Wpis z mikrobloga

@sprite:

bez żadnego trybu


jest tryb "ad vocem" - czyli do sprostowania nieprawdziwych informacji. Jako że Jarosław K. był wspomniany w wypowiedzi Tuska, to miał prawo skorzystania z tego trybu wypowiedzi. Zresztą Hołownia pyta się, czy w tym trybie JarKacz chce zabierać głos i najwyraźniej uznał, że tak. Nie szukałbym tu sensacji, marszałek miał pełne prawo udzielić głosu Kaczyńskiemu
@adamczo: przecież on powiedział, że w trybie gdzie mnie ktoś obraża XD a nie w trybie ad voceum.
Sam się wciął, nie było żadnego pytania hołowni o to czy w danym trybie chce odpowiadać, nie zdązyło takie paść bo chciał je zadać ale ten przerwał mu i zaczął gadać.

gość pokazał że nie nadaje się na stanowiska gdzie jest jakaś władza. ulega emocjom, zachowuje się nieprofesjonalnie, poniżej wszelakich poziomów. ma swoją
@r5678:

że w trybie gdzie mnie ktoś obraża XD

no, reakcja na pomówienia jak najbardziej kwalifikuje się na tryb sprostowania. To, że zareagował jak zareagował i jego wypowiedź nie wpasowuje się w/w tryb to już inna kwestia.

a Ty próbujesz jeszcze usprawidliwiać


Nie. Wskazuję na legalizm działań Hołowni, który nie wpuścił JarKacza na mównicę bez żadnego trybu [w domyśle - żeby dać mu szansę na inbę], ale miał regulaminowe podstawy żeby