W końcu zobaczyłam poniżej 60 kg na wadze, pierwszy raz od jakichś 7-8 lat. Pierwsze 10 kg za mną, jeszcze drugie tyle i w końcu osiągnę moją wagę marzeń. ( ͡°͜ʖ͡°) Chwalę się na wykopie, bo nie mam komu się pochwalić, bo jestem #damskiprzegryw praktycznie bez znajomych, pochwaliłam się mamie to jej reakcja to tak jakby sparafrazowane "ta? to zajebiście". Niebieski, w którym się zaloffciałam się dowie, jak w końcu znajdzie dla mnie czas, żeby mnie zobaczyć. Przynajmniej takie plusy, że tak rzadko go dla mnie znajduje, że za każdym kolejnym razem widoczny jest jakiś progres w mojej walce z własnym smalcem. #odchudzanie trochę #chwalesie i jednoczesnie #zalesie #przegryw #gownowpis
@PrzegrywWegetacjaTakaSytuacja: ok 0ski @vitovia 168 @Tata_Kasi mnie też nie szło, przez w sumie lata robiłam wielokrotnie podejścia do odchudzania, i pierwsze drobne porażki skutkowały tym, że nabierałam podejścia "#!$%@?, zaś zamiast trzymać się limitu to się #!$%@?łam, więc zamiast podnieść się po drobnej porażce teraz będę dalej #!$%@?ć i oleję walkę o to by coś zmienić". (・へ・) @dziewiczajajecznica powodzenia, mnie w końcu się udało, po wielu nieskutecznych
@niejestemlielonka: no i fajnie, zazdroszczę samozaparcia, ja akurat wagę mam ok, ale chciałbym wyrobić trochę rzeźby i zapał przechodzi mi po tygodniu xD Mój rekord to miesiąc treningów
@niejestemlielonka: ja się wczoraj ważyłem, 69kg/~184cm także udało mi się odzyskać kolejne 3kg przez ostatni miesiąc co mnie bardzo cieszy. Z drugiej strony jednak spodziewałem się więcej przy diecie z ostatnich kilku tygodniu.
@niejestemlielonka: gratulacje! Powodzenia w dalszym dbaniu o siebie i pamiętaj, że ważne też jest nie przesadzić! Zwykle oczekujemy od odchudzania spektakularnych wyników i poddajemy się, bo waga nie ruszyła od miesiąca (utrzymanie wagi bez przytycia też można zaliczyć do sukcesu). Osobiście nigdy się nie odchudzałam, bo po prostu nigdy nie miałam problemu z sylwetką (mam w miarę dobre nawyki żywieniowe i mam sporo ruchu w ciągu dnia, 170 cm i 68
@PrzegrywWegetacjaTakaSytuacja: jak ty właśnie 0ski, benc benc @dziadeq ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, @GryzeKisiel dla mnie wszystko było kwestią wmówienia sobie w końcu skutecznie, że jeśli przez x czasu szło dobrze, i po x czasu to #!$%@?łam, to nie znaczy, że teraz mam sobie całkowicie odpuścić, bo „przecież i tak #!$%@?łam”, tylko zaakceptować porażkę, a potem starać się jak najdłużej nie dopuszczać do następnej. W sumie na razie mam opory, bo „się wstydzę”, ale też
@niejestemlielonka: ehhh niby damski przegryw a jakiegoś chopa masz. Chciałbym być takim przegrywam ehh ( ͡°ʖ̯͡°) Ale i tak łap plusa bo fajnie że się udało zejść z wagi, oby było jeszcze lepiej dla niej
@DFWAFDS: póki nie ma dla mnie czasu a i tak nie wyobrażam sobie, żebym miała zapomnieć o tej znajomości i iść dalej do przodu to w sumie w realiach bycia babą to bycie przegrywem. (・へ・) I dziena, też mam taką nadzieję. ( ͡°͜ʖ͡°)
@niejestemlielonka: i tak jak nie masz ładnej twarzy, gęstych długich włosów, dużych piersi i tyłka, to nic to nie zmieni bo dalej będziesz wyglądać jak klusek-grażyna
Wszystkim pisowcom krzyczącym że Tusk wycofuje się z obietnic socjalnych prawilnie przypominam: dokładnie dlatego na nich głosowaliśmy. Plan realizuje się w 100% XD
#odchudzanie trochę #chwalesie i jednoczesnie #zalesie #przegryw #gownowpis
Nie daj sobie wmówić, że lenistwo jest cnotą.
@niejestemlielonka: a ile wzrostu?
Tak że masz lepszy wynik
To bardzo fajnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Aż ci zazdroszczę.
Też chciałbym tyle ważyć.
Może kiedyś się uda.
@vitovia 168
@Tata_Kasi mnie też nie szło, przez w sumie lata robiłam wielokrotnie podejścia do odchudzania, i pierwsze drobne porażki skutkowały tym, że nabierałam podejścia "#!$%@?, zaś zamiast trzymać się limitu to się #!$%@?łam, więc zamiast podnieść się po drobnej porażce teraz będę dalej #!$%@?ć i oleję walkę o to by coś zmienić". (・へ・)
@dziewiczajajecznica powodzenia, mnie w końcu się udało, po wielu nieskutecznych
@niejestemlielonka: ....................
@niejestemlielonka:
I po co się oszukujesz? Dziewczyny kończą się na 45kg.
@dziadeq ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
@GryzeKisiel dla mnie wszystko było kwestią wmówienia sobie w końcu skutecznie, że jeśli przez x czasu szło dobrze, i po x czasu to #!$%@?łam, to nie znaczy, że teraz mam sobie całkowicie odpuścić, bo „przecież i tak #!$%@?łam”, tylko zaakceptować porażkę, a potem starać się jak najdłużej nie dopuszczać do następnej. W sumie na razie mam opory, bo „się wstydzę”, ale też
Ale i tak łap plusa bo fajnie że się udało zejść z wagi, oby było jeszcze lepiej dla niej
bo dalej będziesz wyglądać jak klusek-grażyna
czyli typowa polka
niestety