Wpis z mikrobloga

W końcu zobaczyłam poniżej 60 kg na wadze, pierwszy raz od jakichś 7-8 lat. Pierwsze 10 kg za mną, jeszcze drugie tyle i w końcu osiągnę moją wagę marzeń. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chwalę się na wykopie, bo nie mam komu się pochwalić, bo jestem #damskiprzegryw praktycznie bez znajomych, pochwaliłam się mamie to jej reakcja to tak jakby sparafrazowane "ta? to zajebiście". Niebieski, w którym się zaloffciałam się dowie, jak w końcu znajdzie dla mnie czas, żeby mnie zobaczyć. Przynajmniej takie plusy, że tak rzadko go dla mnie znajduje, że za każdym kolejnym razem widoczny jest jakiś progres w mojej walce z własnym smalcem.
#odchudzanie trochę #chwalesie i jednoczesnie #zalesie #przegryw #gownowpis
  • 43
  • Odpowiedz
@PrzegrywWegetacjaTakaSytuacja: ok 0ski
@vitovia 168
@Tata_Kasi mnie też nie szło, przez w sumie lata robiłam wielokrotnie podejścia do odchudzania, i pierwsze drobne porażki skutkowały tym, że nabierałam podejścia "#!$%@?, zaś zamiast trzymać się limitu to się #!$%@?łam, więc zamiast podnieść się po drobnej porażce teraz będę dalej #!$%@?ć i oleję walkę o to by coś zmienić". ()
@dziewiczajajecznica powodzenia, mnie w końcu się udało, po wielu nieskutecznych
  • Odpowiedz
@niejestemlielonka: gratulacje! Powodzenia w dalszym dbaniu o siebie i pamiętaj, że ważne też jest nie przesadzić! Zwykle oczekujemy od odchudzania spektakularnych wyników i poddajemy się, bo waga nie ruszyła od miesiąca (utrzymanie wagi bez przytycia też można zaliczyć do sukcesu). Osobiście nigdy się nie odchudzałam, bo po prostu nigdy nie miałam problemu z sylwetką (mam w miarę dobre nawyki żywieniowe i mam sporo ruchu w ciągu dnia, 170 cm i 68
  • Odpowiedz
@PrzegrywWegetacjaTakaSytuacja: jak ty właśnie 0ski, benc benc
@dziadeq ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
@GryzeKisiel dla mnie wszystko było kwestią wmówienia sobie w końcu skutecznie, że jeśli przez x czasu szło dobrze, i po x czasu to #!$%@?łam, to nie znaczy, że teraz mam sobie całkowicie odpuścić, bo „przecież i tak #!$%@?łam”, tylko zaakceptować porażkę, a potem starać się jak najdłużej nie dopuszczać do następnej. W sumie na razie mam opory, bo „się wstydzę”, ale też
  • Odpowiedz
@niejestemlielonka: ehhh niby damski przegryw a jakiegoś chopa masz. Chciałbym być takim przegrywam ehh ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale i tak łap plusa bo fajnie że się udało zejść z wagi, oby było jeszcze lepiej dla niej
  • Odpowiedz
@DFWAFDS: póki nie ma dla mnie czasu a i tak nie wyobrażam sobie, żebym miała zapomnieć o tej znajomości i iść dalej do przodu to w sumie w realiach bycia babą to bycie przegrywem. () I dziena, też mam taką nadzieję. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz