Wpis z mikrobloga

@Ksemidesdelos: Zawsze mam trochę bekę z tego, że ktoś kto akcentuje coś takiego nie jest świadom, że paradoksalnie pyszni się historią zacofania, bo właśnie tym jest fakt, że jakaś solidarność oparta na tożsamości regionalnej w Kongresówce nie zdołała się specjalnie rozwinąć. Rozumowanie kategoriami wyspa dobrobytu- zacofana prowincja to albo efekt dramatycznie późnego i kompletnie niezdarnego uwłaszczenia chłopów przez co pogarda dla nich utrzymywała się długo i byli chłopcami do bicia nawet
Z wiekiem niestety zaczynam to rozumieć. U mnie tacy 'pezyjezdni' wymyśli sobie parkowanie na chodniku, oczywiście na całym, nie zostawiając choćby pół metra. Na osiedlu niepełnosprawni, dużo strasznych osób, dzieci (szkoła 100m dalej). Takie auto można minąć jedynie wchodząc na jezdnię, gdzie np. kilka razy dziennie tyłują śmieciarki. No już nie mówię o utrudnieniach, ale to zagraża bezpieczeństwu.

Czasem się zastanawiam jaki to trzeba mieć tupet albo brak mózgu, żeby tak zostawić