Wpis z mikrobloga

@mickpl: ceny spadną jeżeli miejscowości ościenne do dużych miast będą mieć połączenie kolejowe do centrów miast i dzielnic przemysłowych.
Jeżeli przykładowe Mrowisko na Białołęce jest wyceniane absurdalnie wysoko i nadal znajduje olbrzymie zainteresowanie to znaczy, że popyt na czas do 40min w korkach do pracy jest duży. Miejscowości które mogły by być w zasięgu 40min do centrum pociągiem stały by się niesamowicie atrakcyjne. Tam działek pod budownictwo jest ogrom co mogło
@rzzz: TERAZ BEDĄC TUSKIEM I OPOZYCJĄ

doyabał bym koksu by stopy poszły na swój naturalny poziom, i ZERO dopłat do rat - ICYK elektorat Głupców wykoszony z edycji promocji

A centro normalni ludzie cieszyli sie by z promocji na rynku jak mało kto
ceny spadną jeżeli miejscowości ościenne do dużych miast będą mieć połączenie kolejowe


@Raa_V: Generalnie zgoda, to też wybija argument, że jest w sumie gdzie budować. Ale z drugiej strony ponad połowa zakupów spekulacyjnych to nie są małe miejscowości, Zgierze i Radomie - tylko właśnie Warszawa, Kraków, Gdańsk i Wrocław. Pewnym ewenementem jest Łódź, która jest poligonem inwestycyjno-spekulacyjnym warszawiaków.
@mickpl: tak, pełną zgoda. to zupełnie inny problem. Imho najważniejsza broń przeciw spekulantom (wielorybom nie drobnym inwestorom) to stworzenie im konkurencji. (Poza podatkiem kastracyjnym dla 2+ ilość dzieci ; w gospodarstwie) w mym idealnym świecie)

Np.
Pomysł by stworzyć rządowy fundusz który inwestuje w 10proc budownictwa prywatnego, innym słowem kupuje 10proc mieszkań na rynku by je wynajmować w teorii się sprawdził na zachodzie. Mówię w teorii bo u nich został wykorzystany
@Raa_V: Mnie zawsze trochę bawią głosy deweloperów, żeby uwolnić grunty. Gdyby rzeczywiście to zrobić i na serio porobić plany oraz zmienić statusy działek, to dla deweloperki zrobiłaby się ogromna konkurencja i musieli by zejść z marży na minimalne. Dawkowanie gruntów jest im w sumie na rękę, szczególnie tym największym co już mają banki ziemi.
Problem jest inny. Kredyty należy dawać ludziom bez pieniędzy, bo ci ludzie potrzebują mieszkań żeby generować: pieniądze, dzieci, i co tam jeszcze potrafią.
Przecież dawanie kredytu komuś kto ma pieniądze powinno budzić zastanowienie. Nie na odwrót.
U nas jest tak że daje się tym którzy mają zdolność kredytową. Im więcej masz tym większą masz zdolność. A każdy kredyt powoduje inflację bo pieniądz powstaje w czasie powstania należności czyli kredytu. Ten pieniądz
@dzikuZplasriku no, tylko tam kosztem milionów ludzi którzy by mieszkali za parę lat pod mostem, ale spokojnie, to jest cena jaką jesteście w stanie zapłacić by dalej kontynuować żalosny eksperyment z wolnym ryneczkiem Lidla

Właśnie ludzie którzy nie mają pieniędzy powinni mieć najłatwiej o mieszkanie i kredyt by generować pieniądze, ale co tam, najważniejsze że ty i 10 innych osób kupiło sobie segmencik na Warszawskiej Białołece bo bez dopłat było 5% taniej,
@mickpl: mi się też tak wydaje. Jest tysiące sposobów na osiągnięcie celu jakim powinno być polepszenie sytuacji mieszkaniowej obywateli a politycy wymyślili, że pompowanie napompowanego popytu to najlepsze rozwiązanie. Tracimy czas i podatki.

To znaczy, ja wiem że politycy piją wódkę z dużymi developerami, wielorybami I sami są w funduszach zarabiających na wynajmie. Więc ich interes jest spójny z tym śmiesznym programem 2proc.
@mickpl: ciekawe, ze nie ma problemu z zauwazeniem, ze dotowanie z publicznej kasy powoduje wzrost ceny mieszkan i odciecie kroplowki spowoduje spadki.
Ale jak powiesz to samo w przypadku np. sluzby zdrowia czy wszystkich innych rzeczy to ryk ze sie tak nie da xD
@Njal: no ale gdzie ja naisałem zeby biedni nie mieli mieszkań, nie ja osobiście jestem zdania by #!$%@? tym kótrzy nie zajac podstaw ekonomi kupowali w ostanich 3 latach i kozystali z tego z e cały naród teraz bedzie to spłacał

Nie wiem czy wiesz ale 9 godzin temu opublikował dane że 5958 milionów zl to kredyty Hipoteczne ukrainców w tylkko 2023 roku

a suma w tym roku to 9.3 miliona