Aktywne Wpisy
again_and_again +1440
mirko_anonim +50
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Siema. Szybka piłka. Remontuję mieszkanie developerskie, które kupiłem sam 2 lata temu na etapie dziury w ziemi. Będę mieszkał z dziewczyną, która oczywiście nie partycypuje w kosztach raty itd, co jest dla mnie zrozumiałe.
Niezrozumiałe dla mnie jest to, że ona nie chce partycypować w żadnych kosztach związanych z remontem. Zakup mebli, agd, paneli. Mówi że nie będzie dopłacać do mojego mieszkania i to dla mnie jest OK, ale
Siema. Szybka piłka. Remontuję mieszkanie developerskie, które kupiłem sam 2 lata temu na etapie dziury w ziemi. Będę mieszkał z dziewczyną, która oczywiście nie partycypuje w kosztach raty itd, co jest dla mnie zrozumiałe.
Niezrozumiałe dla mnie jest to, że ona nie chce partycypować w żadnych kosztach związanych z remontem. Zakup mebli, agd, paneli. Mówi że nie będzie dopłacać do mojego mieszkania i to dla mnie jest OK, ale
Nieustannie gniję do granic możliwości z dorobkiewiczów i korposzczurów z pokolenia Y czy Z, którzy dorobiwszy się paru groszy i chcąc kupić mieszkanie albo budować dom konfrontują się ze światem budowlanki i wykończeniówki. To doświadczenie ryje im mózg i zaburza dotychczasowy światopogląd. Oto taki człowiek korpo w wyprasowanej koszuli, z sukcesami, nierzadko zarostem przystrzyżonym przez modnego w okolicy barbera, wraz ze swoją równie wyniosłą oraz roszczeniową wybranką chcą uwić swoje gniazdko. Budowa domu? Ee, za drogie działki, budowa skomplikowana i zbyt trudna do ogarnięcia, a poza tym pewnie trzeba byłoby to budować gdzieś z dala od centrum, więc odpada, bo nie po to awansowało się w pozycji społecznej z miasta powiatowego do centrum wielkomiejskiego życia i biznesu aby potem wracać na przedmieścia. A więc mieszkanie, jak najbliżej centrum. Co, 16k za metr? Kogo na sto stać? 18k, powariowali... W końcu obniżają oczekiwania i biorą coś w nieco gorszej lokalizacji i wtedy się zaczyna. Ledwo kredyt się dopiął na kupno mieszkania a tu jeszcze wykończyć trzeba. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, że takie osoby nie potrafią kompletnie nic zrobić samodzielnie. Kocham robić wyceny w takich sytuacjach. Obsadzenie gniazdka 80zł, płytki 125zł/m2, mozaiki 280zł/m2, gładzie 60zł/m2. Co się przytnie na materiale to też profit. Większość osób nie wie jak niektóre rzeczy się nazywają, więc nie umieją nawet sprawdzić ile to kosztuje. Uwielbiam też używać skomplikowanych nazw na proste czynności aby wzbudzić wrażenie, że to poważna robota: zatopienie taśmy fizelinowej, wyprowadzenie połączenia ślizgowego ( ͡° ͜ʖ ͡°). Powieszenie karnisza, 15 minut roboty, laserek na szybkości, kołeczki SM i pyk 200zł. Zapłacą, bo nigdy by tego nie ogarnęli, albo też nie chcą się skalać tego typu pracą. Nie ma nic lepszego niż dojenie takich osób i jak dopada ich świadomość, że te ich 8k czy 10k co dostają w korpo za klikanie jest nic nie warte i zwykły chłopak co się nauczył kłaść równo płytki posiada bardziej dochodowy skill niż cała ich wiedza czy umiejętności przydatne w biurze razem wzięte. Przychodzi taki stolarz na kuchnie i myk 40k za meble z płyty wiórowej, gotowe fronty zamawiane w fabryce i naprędce docięty blat, z czego z 15k ma na czysto. To są wspaniałe czasy dla wszelkiej maści fachowców, a będzie tylko lepiej. A ci dorobkiewicze lądują w klatce na ludzi w bloku w na przedmieściu w którym mieszka 1200 osób upchanych najbardziej jak się da, gdzie sraka jednych przelatuje w ścianie tuż obok głów tych niżej. Wszystko oczywiście wybudowane w najniższym standardzie xD Jak ktoś czuje się urażony to sory, ale po prostu już nie moge z tego xD
@Iorem_ipsum: Gdzie coś kradnę? Zabieram coś komuś? Jest umowa na dany zakres prac, jest uzgodniona kwota. Je chcę wykonać pracę, oni chcą zapłacić. Co tu jest nie tak?
"Co się przytnie na materiale to też profit." A to, to co niby jest?
@Karl_Cotlet: no nie bym byl taki pewny. Praca siedzaca, plus ogromne wydatki bo za kazda #!$%@? trzeba "fachowca" i moze ani zdrowia ani kokosow na starosc nie byc.
@dr_minorek: nie bez przyczyny nasz rzad dba, zeby nowe pokolenia umialy coraz mniej i coraz bardziej byly zalezne
@Iorem_ipsum: Zawsze klient może kupić, proszę bardzo. Muszę dobrać materiały, wyliczyć potrzebną ilość, ponieść koszt ewentualnego nadmiaru, przywieść wszystko na inwestycję, wnieść itd. Dlaczego mam to robić za darmo? Wiem gdzie to kupić w dobrej cenie. Klient stracił by kilka dni na ogarnięcie tego wszystkiego, ale jeżeli chce, ok. Główny zarobek i tak jest na robocie niż
@Iorem_ipsum: nie okrada ludzi tylko korzysta na tym, że druga strona nie chce się targować bo wyjdzie na skąpca przed samym sobą a przecież taki klient nie po to się uczył 5 lat na studiach żeby teraz nie pozwalać sobie na nonszalancję w obracaniu pieniędzmi. Negocjowanie według klientów OPa jest dla niższej klasy społecznej niż ich.
@dr_minorek:
Zawsze kisne jak ktoś wyjeżdża z tym argumentem. Korposzczurek wyspecjalizował się w swojej robocie, ty w swojej. Korposzczurek w godzinę, dwie zaciągnie sobie z bazy danych informacje, przeformatuje, zrobi wykresik, a potem zrobi z tego ładną
@bb89: Tego nie powiedziałem. Jak klient jest uczciwy i w porządku to się zawsze można dogadać. Ale jak trafi się roszczeniowy kerierowicz z mordą, co najmniejsze ryski będzie wypominał to przykro mi, ale będzie płacił. Nie mówię, że są głupi. Mówię tylko, że nic nie potrafią. Kiedyś ludzie np sami
Ale powiedz — dobrze robisz przynajmniej, czy fuszerka?
A to ze nie malują sami to normalne, jak ktos zasuwa w swojej robocie to nie jest swoim ojcem żeby brac urlop żeby wykańczać się samemu albo wieczorami tylko bierze HEHE fachowca i profesjonalistę żeby zrobił to za pieniądz, nie rozumiem czemu Cię
@dr_minorek: daj namiary na siebie, załatwię ci setki robót.
@bb89: W Polsce utarło się, że praca fizyczna to gorszy rodzaj pracy. Całe lata wpajano nam, aby się kształcić, bo w tym jest przyszłość. Ok, to generalnie prawda. Ale dochodzi do absurdów. Nie raz nie dwa spotkałem się pogardliwym uśmieszkiem, gdy ludzie w kołnierzykach ustalają coś z fachowcem. Bo to są wielcy panowie ze szklanego wieżowca, Boga złapali