Wpis z mikrobloga

Pare dni temu u znajoma z pracy zatrudniła elektryka do przesunięcia gniazdka o meter w lewo, oczywiscie ceny nie ustalili przed tylko w trakcie pracy i jak się dowiedziała że chlop chce 300zł to zaczęła sie termedyja za co itp. Chlop jej rozpisał 50zł zlokalizowanie przewodu dzieki czemu unikneli kucia metrowego rowka, 50zł wykucie otworu + montaż puszki i zaklejenie starej puszki,100zł przedłużanie i łączenie przewodów, 50zł materiał i 50zł dojazd (20km) stwierdziła że tyle nie zapłaci a ten zapytał czy jest pewna ona że może dać max 150zł i chlop wzial sie spakował i pojechał. Tera do mnie przyszla czy może bym dokończył roboteb( ͡º ͜ʖ͡º) z tego co widze to zostało do założenia gniazdko i zagipsować ale powiedziałem że niestety nie mam takich umiejętności (oczywiscie ze umiem ale nie chce) i że ma dzwonić do tego fachowca bo to w sumie nie była zła cena. Ta sie na mnie obraziła i mowi ze chyba sie z ch.. na łby pozamieniałem albo ze sie znam z tym elektrykiem. A wy jak myslicie.. dobra to cena czy chłop przegiął? #elektryka #pytanie
ZnienawidziszMnie - Pare dni temu u znajoma z pracy zatrudniła elektryka do przesunię...

źródło: temp_file1449919114071206507

Pobierz
  • 158
z ciekawości, jak do tego nowego gniazdka doprowadzono kable bez kucia rowka?


@remek-slawny: Podejrzewam, że na wysokości gniazdek biegnie w tym miejscu przewód od zlikwidowanego gniazdka do kolejnego gdzieś dalej po lewej. Stąd wystarczyło w tym miejscu ostrożnie wykuć trochę ściany i osadzić puszkę. Plus oczywiście przedłużyć przewody, bo w takiej sytuacji to co zostanie w puszce będzie dużo za krótkie.
Generalnie to szacun, że udało się to bez otwornicy (bo