Wpis z mikrobloga

@Jaszczurovsky:

właśnie się dowiedziałem, że prawdopodobnie mam nadczynność tarczycy. Tak już korzystając z tego, że mam wpis w gorących, to miał ktoś już taki problem, przechodził to kiedyś, leczył się?


Ze spokojem. W najlepszym przypadku wyregulują Cię metizolem (i tyroksyną później, jak już popadniesz w niedoczynność), worst case scenario - rozwalą Ci tarczycę radioaktywnym jodem. Ale bez nerwów. Ile schudłeś ostatnio w jednostce czasu? Jakie ciśnienie, tętno? Serce kołacze? Jakie TSH
@Dutch: tzn. lekarz na WKU zasugerował niedoczynność, poszedłem teraz do rodzinnego i w poniedziałek idę zrobić morfologię, TSH, cholesterol i coś tam jeszcze. Ja się nie denerwuję z tego powodu, bardziej cieszę, bo od jakiegoś czasu szukałem źródła mojego samopoczucia (chociaż nerwy mi często puszczają, ekspresyjny jestem ;) ). Raczej nie chudnę, ale to przy regularnym i dość obfitym żywieniu 73kg/191cm. Dość duże oczy, zwiększone pragnienie, drgające ręce (to akurat też
@Jaszczurovsky:

niedoczynność


Nadczynność ;) W niedoczynność ew. popadniesz po wyleczeniu nadczynności, bo przeciągniesz organizm na drugi biegun.

nerwy duże oczy, zwiększone pragnienie, drgające ręce krótkotrwałe zmiany pracy serca


Klasyczna nadczynność tarczycy. 2 eurocenty mówią, że zdiagnozują Ci Gravesa-Basedowa :)
@MarianAlkoholik: nie myślałem, że ktoś to jeszcze śledzi, no ale odpowiem. Niestety nie udało mi się wypełnić postanowienia, ale udało mi się osiągnąć jedno. Znacznie ograniczyłem alko i przestałem się upijać bez umiaru, także jakiś postęp jest.