Wpis z mikrobloga

mile widziane komentarze, jestem kompletnie zielony
chodzi też o komfort pracy, z energetyki obawiam sie budowy/wyjazdówki, radca/adwokat wiadomo ma fajnie bo standardem jest b2b
#praca #zarobki #inzynieria #prawo #energetyka

jaka ścieżka rozwoju jest bardziej opłacalna i zagwarantuje lepszy standard życia?

  • mgr inż z energetyki 56.9% (37)
  • studia prawnicze i apkikacja radcowska/adwokacka 43.1% (28)

Oddanych głosów: 65

  • 27
@Swiec4 to zależy. Znam sporo notariuszy, którzy zarabiają po 40-50k miesiąc w miesiąc. Znam też trochę adwokatów, którzy średnio mają po 20-30k miesięcznie (tu wahania są większe z uwagi na specyfikę pracy). Myślę, że każdy jeden wykopowy inżynier czy programista bardzo by chciał dostawać na rękę 40k co miesiąc. Oczywiście to dalej nie są kosmiczne pieniądze, bo mając kilka rozwiniętych interesów można mieć o wiele więcej niż prowadząc taką działalność we własnym
@majk2137: Ale notariusze to inna bajka, tam rynek jest dużo bardziej hermetyczny niż w przypadku radców i adwokatów.

Znam również adwokatów i radców prawnych, którzy zarabiają potężne pieniądze, ale znam też takich, którzy zarabiają bardzo słabo. Na aplikacji radcowskiej ludzie dostawali minimalną i musieli za to przeżyć i opłacić aplikację. Bez pomocy rodziny bez szans.
@garibaldi1870 zorientuj się odnośnie projektowania i programowania maszyn. Jak skończysz studia z tym związane (zapewne MiBM albo IMiM) spokojnie można zarabiać duże pieniądze u nas, a na zachodzie jeszcze większe. Znajoma przy jakiejś olbrzymiej linii produkcyjnej, która miała się znaleźć w jednej z holenderskich fabryk jako junior miała dostać 7k€, a ponoć da się i 2-3 razy tyle).
@Swiec4 wiem jak jest. Sam skończyłem aplikację z 40k długu, a teraz tyle wychodzę na rękę co miesiąc. Tak czy siak na pewno jeśli ktoś ma głowę do matematyki i w ogóle nauk ścisłych to praca inżyniera prędzej zapewni mu dobre zarobki niż jakikolwiek zawód prawniczy.
@garibaldi1870:
Wersja krótka: obecnie cokolwiek jest bardziej opłacalne niż korporacyjne zawody prawnicze (tj. adwokat/radca).

Wersja długa: praktykowanie prawa jest ekscytujące, jest intelektualnym wyzwaniem i nierzadko jest satysfakcjonujące (np. para, która po jednym obiektywnie niewielkim, ale z punktu widzenia trybów machiny państwa potencjalnie brzemiennym w skutkach potknięciu rzuca Ci się po rozprawie na szyję, bo ukochany dzieciak jednak zostaje z nimi - przykład z mojej praktyki), natomiast pieniędzy w tym nie ma.
@majk2137:

Znam sporo notariuszy, którzy zarabiają po 40-50k miesiąc w miesiąc.

Ja rozumiem, że "laik z ulicy" ma prawo nie odróżniać adwokata/radcy od notariusza, który za klepnięcie pieczątki na jednym akcie sprzedaży nierucha przygotowanym przez Sabinę asystentkę za pomocą zaawansowanej technologii copy+paste zgarnia 7 kafli, ale że praktyk, który podobno "kończył aplikację (jaką?) z 40k długu, a teraz wyciąga tyle miesięcznie") też nie?
Dutch - @majk2137: 
Znam sporo notariuszy, którzy zarabiają po 40-50k miesiąc w miesi...

źródło: adwo

Pobierz
@garibaldi1870:
TLDR: odradzam prawo a już w szczególności zawody typu adwokat, radca prawny.

Nie znam się na zawodzie inżyniera energetyka, ale prawo odradzam, zwłaszcza jeżeli chodzi o ścieżki zawodowe o które pytasz, czyli adwokat lub radca prawny. Nie ma w tym pracy. Od lat mamy do czynienia z nadprodukcją tych zawodów i ich postępującą pauperyzacją. O nadprodukcji inżynierów natomiast nigdy nie słyszałem. Mamy obecnie sporą ilość osób, którzy po zdanym egzaminie