Wpis z mikrobloga

Z tylu różnych rodzajów dzieci akurat koło mnie musi mieszkać jakiś kaszojad z Ukrainy, który przy każdym ruchu musi wydawać jakieś piski. Natomiast jego ulubioną zabawą wieczorem jest bieganie w kółko po salonie i piszczenie.

Mieszkanie w bloku to jest taka loteria... jedni trafią dobrze i będą się dziwić czemu niektórzy narzekają na blok, a inni, jak ja, mają przekichane.

#gorzkiezale
  • 66
  • Odpowiedz
  • 4
@Przemek-195cm:

Narodowość nie ma znaczenia ale jestem świadom tego, że przez to ilu Ukraińców mieszka blisko mnie, podświadomie staję się rasistą.

Zresztą nie przez to jestem negatywnie nastawiony do sąsiadów. Na start jak się wprowadzili pochwalili się na forum, że mają głośnego psa. Zwyczajnie napisali coś w stylu "cześć, mamy głośnego psa, Pozdrawiamy" z uśmieszkiem dodanym.

I na zmianę albo pisk kaszojada albo pisk psa.
  • Odpowiedz
@Murasame Spoko. Nie martw się. Nie stajesz się ani rasistą ani ksenofobem. Po prostu nie masz spokoju na chacie a to dobija, znam to xD Siedzę u źródła xD
Nie mam zamiaru bronić ich, bo sam staram uciąć piłowanie się pociechy przed 22. Ale nie możecie zostawić im kartki żeby uciszyli psa albo go zjecie czy coś? XD
  • Odpowiedz
@Murasame psa do behawiorysty, dziecko do uty... Tzn do przedszkola czy coś.

Kurde.
Jak ja byłem mały, rodzice powiedzieli, żebym się zachowywał, bo przeszkadzam sąsiadom, to wiedziałem, że dupa cicho i już.
  • Odpowiedz
  • 14
@Przemek-195cm:

Ja nie mam problemu z rozmawianiem z ludźmi. Miałem inne sytuacje, które mnie zirytowały z różnymi sąsiadami z bloku i bez problemu te sprawy rozwiązywałem spokojną rozmową i z dobrym skutkiem.

Natomiast jak ktoś bezczelnie na start pisze taki komentarz, jakby chciał się pochwalić, że będzie miał w nosie wszystkich dookoła, to ja się negatywnie nastawiam i nie chce mi się z kimś takim rozmawiać i o cokolwiek się
  • Odpowiedz
@WolvvloW Dziecko we wczesnym dzieciństwie niezależnie od narodowości drze się w ramach ustawienia fabrycznego xD przedszkole wieczorową porą nie istnieje xD Rozmowa i pouczenia też bo ma zwyczajnie w #!$%@? co gadasz i albo zwyczajnie bierzesz pod pachę i zajmujesz czymś by było cicho, albo próbujesz jak debil przeprowadzić pogadankę. Ja swoje czymś zajmuje xD Tamci pewno mniej.
  • Odpowiedz
  • 191
@Przemek-195cm:

Dodatkowo jeszcze mają jakieś dziwne zwyczaje gdzie spędzają na korytarzu zawsze sporo czasu wychodząc czy to wchodząc do mieszkania. przedtem to w ogóle robili czasami tak, że wchodzili do mieszkania a kaszojady nadal siedziały na korytarzu z 10 min.

Ja mam drzwi naprzeciwko, wszystko słyszę.

Raz jak o 8 leżałem rano na łóżku i usłyszałem, że z jakiegoś powodu kaszojad bawi się na korytarzu a drzwi mają otwarte do
  • Odpowiedz
  • 0
@420_3:

Prawdopodobnie będę starał się kupić inne mieszkanie a to sprzedać i raczej właśnie będę celował w ostatnie piętro w rogu.

@Wychwalany Jagodność to raczysko xD Choć tak w sumie jakby nie ci uciążliwi sąsiedzi, to ja bym aż tak nie psioczył na to mieszkanie.
  • Odpowiedz
  • 3
@Murasame: To siedzenie na klatce mnie rozwala - u mnie w bloku na klatce to samo. Ukrainka uspokaja płaczące dziecko, wychodząc z nim z mieszkania i robi spacery z ryczącym dzieciakiem po korytarzu :|
  • Odpowiedz
@Murasame u mnie na szczęście wylosowało się tak, że tylko w kiblu jest słychać sąsiadów a Ci są tacy, że nawet w sylwestra muzykę dali głośniej na 15 minut i spokój
  • Odpowiedz
@Murasame: Od siebie dodam,że osobiście zmagam się z czymś takim jak wyjście i wejście do domu nie spotykając nikogo,wiecznie jakiś ryj musi palić papierosa na klatce albo wyjść z psem.Najlepsi to są ci co wyjdą i zaczynają trzaskać każdymi drzwiami od samochodu,Rekordziści tutaj zanim odpalą swojego lampa i się usuną to #!$%@?ą po 6 razy każdymi drzwiami tak aby każdy usłyszał.Raz zwróciłem uwagę jednemu przygłupowi jak na klatce darł mordę
  • Odpowiedz