Aktywne Wpisy
WenerowaAngela +98
No heloł
Kopytnik_1 +13
#wojna #rosja #ukraina #polska #nato #wojsko #pytaniedoeksperta #ciekawostki
Jak to jest możliwe? Czym i kim Rosjanie są w stanie zaatakować NATO? Tworzą potajemnie armię klonów? Czy to nie jest czasem ta sama armia, która teraz z mozołem tygodniami zajmuje miasteczka na Ukrainie o wielkości Pruszkowa, tracąc przy tym tysiące zabitych i rannych? Czyli co, za kilka lat to będzie już inna armia, nowocześniejsza i bardziej liczna?
Jak to jest możliwe? Czym i kim Rosjanie są w stanie zaatakować NATO? Tworzą potajemnie armię klonów? Czy to nie jest czasem ta sama armia, która teraz z mozołem tygodniami zajmuje miasteczka na Ukrainie o wielkości Pruszkowa, tracąc przy tym tysiące zabitych i rannych? Czyli co, za kilka lat to będzie już inna armia, nowocześniejsza i bardziej liczna?
Mieszkanie w bloku to jest taka loteria... jedni trafią dobrze i będą się dziwić czemu niektórzy narzekają na blok, a inni, jak ja, mają przekichane.
#gorzkiezale
Narodowość nie ma znaczenia ale jestem świadom tego, że przez to ilu Ukraińców mieszka blisko mnie, podświadomie staję się rasistą.
Zresztą nie przez to jestem negatywnie nastawiony do sąsiadów. Na start jak się wprowadzili pochwalili się na forum, że mają głośnego psa. Zwyczajnie napisali coś w stylu "cześć, mamy głośnego psa, Pozdrawiamy" z uśmieszkiem dodanym.
I na zmianę albo pisk kaszojada albo pisk psa.
Nie mam zamiaru bronić ich, bo sam staram uciąć piłowanie się pociechy przed 22. Ale nie możecie zostawić im kartki żeby uciszyli psa albo go zjecie czy coś? XD
Kurde.
Jak ja byłem mały, rodzice powiedzieli, żebym się zachowywał, bo przeszkadzam sąsiadom, to wiedziałem, że dupa cicho i już.
Ja nie mam problemu z rozmawianiem z ludźmi. Miałem inne sytuacje, które mnie zirytowały z różnymi sąsiadami z bloku i bez problemu te sprawy rozwiązywałem spokojną rozmową i z dobrym skutkiem.
Natomiast jak ktoś bezczelnie na start pisze taki komentarz, jakby chciał się pochwalić, że będzie miał w nosie wszystkich dookoła, to ja się negatywnie nastawiam i nie chce mi się z kimś takim rozmawiać i o cokolwiek się prosić.
Dodatkowo jeszcze mają jakieś dziwne zwyczaje gdzie spędzają na korytarzu zawsze sporo czasu wychodząc czy to wchodząc do mieszkania. przedtem to w ogóle robili czasami tak, że wchodzili do mieszkania a kaszojady nadal siedziały na korytarzu z 10 min.
Ja mam drzwi naprzeciwko, wszystko słyszę.
Raz jak o 8 leżałem rano na łóżku i usłyszałem, że z jakiegoś powodu kaszojad bawi się na korytarzu a drzwi mają otwarte do mieszkania,
@Murasame: Ja mam tak z Polakami.
Prawdopodobnie będę starał się kupić inne mieszkanie a to sprzedać i raczej właśnie będę celował w ostatnie piętro w rogu.
@Wychwalany Jagodność to raczysko xD Choć tak w sumie jakby nie ci uciążliwi sąsiedzi, to ja bym aż tak nie psioczył na to mieszkanie.