Wpis z mikrobloga

Małe przypomnienie odnośnie olejów - tryb wymian long life to mit i zabójstwo dla silnika. Jeśli masz auto w leasingu na 2-3 i przez ten czas nie przejedziesz więcej jak 100 - 150 tys. km, okay możesz mieć to wszystko gdzieś. Ale jeśli chcesz aby auto posłużyło dłużej niż 200 000 km czy 5 lat, warto wziąć pod rozwagę.

Jedyny long life jaki można uznać to 12.500 - 15 000 km przy spełnieniu szeregu warunków: 1) duża miska olejowa (min. 5-6 L), >90% przejazdów to niewysilone jednostajne trasy (czyli drogi szybkiego ruchu ale obrotomierz z dala od czerownego pola), olej z najwyższej półki najlepiej z jakimś dobrym dodatkiem, dobra płukanka po każdej wymianie, a wymiana co max 3-4 miesiące (czyli robione duże przebiegi miesięczne).

W każdym innym wypadku MAX 10 tys. km lub 9-10 miesięcy niezależnie od przebiegu (chyba że auto stoi i jeździ mniej jak 1000 km rocznie - to można rozicągnąć do 12-15 miesięcy), albo i wcześniej (jak słaby olej i przewaga jazdy miejskiej, warto wymieniać go co 6 tys km lub 4 miesiące).

Ja w swoim aucie wymieniam może nie zupełnie top de la creme, ale na pewno bardzo dobry olej (OEM) co 7800 - 9000 km, a 75-80% przebiegów to niewysilone jednostajne trasy. Do tego zalewam dodatek (na tą chwilę dwusiarczek molibdenu, a od następnej wymiany wskoczy molibden organiczny). I przekroczyłem właśnie 50 000 km, więc zacznę robić bezpieczne płukanki, co drugą wymianę oleju.

#samochody #motoryzacja #olej #olejsilnikowy #warsztat #mechanika #mechanikasamochodowa
  • 31
@Adamfabiarz

Nie do końca, a szczególnie nie przy przeciąganiu interwału ponad 10k km, a w przypadku jazdy z przewagą miejską nawet powyżej 7.5 tys. km już w silniku istnieją tendencje do tworzenia się osadów, lakierów, czasem tzw. masła, itp. Zwłaszcza, jeśli olej jest niezmieniany przez dłuższy czas.


No i nowy olej to wyczyści.
@Adamfabiarz:

Amsoil Sig to jeden z najbardziej topowych olejów, jakie istnieją dla aut cywilnych.


Tak, ale lałem go do silnika mającego 160 KM z litra, a nie 60.

Nawet jeśli kupię sobie inne auto za x lat, to to obecne auto zostaje ze mną przez kilkanaście lat w tej lub innej formie, i ma wypracować mi setki tysięcy przejechanych bezawaryjnie km (więcej niż 370 tys.). Zalewam syntetyczny (GTL) olej OEM, który
@Adamfabiarz: ty serio masz jakieś odchylenia.

Auto to nie tylko silnik, to też wnętrze, gumy, przewody, blacha. Przy twoich groźnych przebiegach tamte elementy zaczną wykazywać prędzej oznaki zmęczenia, niż odczujesz zalety takich częstych wymian oleju.

Dlatego normalni ludzie wymieniają samochody co jakiś czas, bo te jak wszystko się zużywają, liczenie, że coś będzie wieczne i sztuczne przedłużanie żywota jest bezsensu.

9 tysięcy km w 3 miesiące - 36 rocznie - 360
@kasztan00: Tak, tak, i ja, albo członek rodziny / pracownik będzie czekał 2 tygodnie na umówienie się na wymianę silnika, a potem kolejne 2 tygodnie na sam proces wymiany. A taki silnik używany za tysiaka to zresztą na pewno jakieś truchło, pewnie jeszcze gorsze. W żadne używane silniki się nie będę bawił - jak już to remont generalny, lub wsadzenie nowego fabrycznie silnika - ale to też są koszta wielotysięczne i
@Adamfabiarz: ale co ci da konserwacja podwozia jak tam drzwi gniją? Przecież te blachy są papierowe.

Druga rzecz, trzymać warto fajne auta i się cieszyć, ale nie fabię 1.0. Żeby nie było, też chwilowo jeżdżę Skodą, ale to są dupowozy tanie w utrzymaniu bez zalet. Więc do 2035 kupie coś fajnego i się będę cieszył, a ty jeździł padaczką. Żaden samochód nie jest długowieczny a na pewno nie współczesna Skoda. To
@wiktorbo: Niewykluczone, że do 2035 też kupię inne auto, np. jakąś Octavię z ponad stukonnym silnikiem. Ale bieżący pojazd ze mną zostanie i tak w innej formie. Nie oceniam tego auta jako padaczkę - nic się nie psuje, a w trasy normalnie jeżdżę. Tak samo w aucie wujka, który ma takie auto od 8 lat i przejechał 180 tys. km. Znam Skody z tym silnikiem, co mają ponad pół miliona i
@Adamfabiarz:

Tak, tak, i ja, albo członek rodziny / pracownik będzie czekał 2 tygodnie na umówienie się na wymianę silnika, a potem kolejne 2 tygodnie na sam proces wymiany.


Napisałem, że zrobisz to samemui w dwie godziny, jeśli umiesz klucze i śrubokręty poprawnie złapać. To jest prymitywny, wolnossącym trzygarkowy silniczek bez żadnego skomplikowanego osprzętu. Odkręcasz, wyciągasz, wyrzucasz, wkładasz drugi, przykręcasz i zalewasz płynem chłodzącym oraz olejem. Trudnuiej silnik w 125p wymienić
@kasztan00: Nie, nie umiem odkręcać, przykręcać silników i zostawiam takie rzeczy wgspecjalizowanym w danych markach specjalistom z wieloletnim doświadczeniem.

Tak czy siak, olej jest tani, a silniki nie są.
@trzaichlac69: Dokładnie. Wspominając o 12 500 - 15 000 km mówiłem o naprawdę górnej granicy przy idealnych warunkach, i naprawdę najlepszych z najlepszych olejach.

Ja sam używam może nie top de la creme, ale jednak z górnej półki oleju, 75-80% moich przebiegów to niewysilone, jednostajne trasy, a mimo to wymieniam olej pomiędzy 7800 - 9000 km. Jak dbasz, tak masz. Warto dodać, że większość ludzi ma tendencję do przekraczania ustalonych interwałów.