Wpis z mikrobloga

Cześć i czołem!

Rozpoczynamy dzień 15 #grubyzaklad z @hdeck. Za nami 2 tygodnie zmagań. Póki co jestem zadowolony z przyjętej taktyki - zwłaszcza że daje mi ona dużo możliwości wdrożenia kolejnych kroków na wypadek zastoju w spadku wagi. Póki co rezultaty wyglądają następująco:

Waga: 112,2kg → 105,1kg
Woda: 43,7% → 45,6%
Mięśnie: 32,0% → 33,4%
Tłuszcz: 35,9% → 32,1%
Obw. klatki piersiowej: 116cm → 112cm
Obw. brzucha w talii: 120cm → 115cm
Obw. bioder: 116cm → 112,5cm

Zdjęcie porównawcze bebecha będę wrzucać po zakończeniu każdego miesiąca zakładu. Pierwsze 2 tygodnie to cztery dni detoksu/zmniejszania żołądka i kolejnych 10 dni jedzenia w miarę zdrowych produktów. Kalorii nie liczę. Staram się używać już wyłącznie małych talerzy i misek, żeby nie przegiąć z ilością. Jem 5 posiłków dziennie w równych odstępach czasowych między 11 a 19, a przez pozostałych 16h poszczę. Wrzucam obrazek sklecony ze wszystkich posiłków od piątego dnia i mam zamiar dokumentować to co jem do końca trwania zakładu. Dodatkowo od kilku dni pije ok. 1 litra herbaty Pu-Erh dziennie, a oprócz niej kilka kaw (trudno mi z tego zrezygnować) no i co najmniej 1,5 litra czystej wody.

Od 6. dnia wdrożyłem plan min. 10000 kroków dziennie. Niestety z różnych względów udało się osiągnąć plan w 6/9 dni, a średnia liczba dzienna kroków z tych 9 dni przekracza 9500. Na dniach planuję wdrożyć kolejny mały krok w celu zwiększenia aktywności, ale póki co nie wiem jeszcze co to będzie. Dam znać.

Czuję, że przez zmianę diety lepiej mi się myśli. Energii mam raczej tyle samo, ale samopoczucie jest na wysokim poziomie - zwłaszcza jak widzę efekty zmian w lustrze, na pasku spodni, albo na koszulkach, które mnie nie opinają. Fajne jest też to, że poranne/wieczorne uczucie głodu jest już niewielkie i nie jest w ogóle męczące, a nawet daje satysfakcję. Póki co jedynym minusem jest to, że w ostatnich dniach żona mi mówiła, że pojawił mi się "dziwny" zapach z ust i to niezależnie od pory dnia. Zobaczę, czy to ustąpi i zastanowię się, z czym to wiązać, bo chyba nie jest możliwe przy takim jedzeniu i w tak krótkim czasie, żeby doszło do jakiejś ketozy?
buchajacy_rog - Cześć i czołem!

Rozpoczynamy dzień 15 #grubyzaklad z @hdeck. Za nami...

źródło: temp_file1313388819246291357

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@buchajacy_rog: Ładnie te posiłki wyglądają, ale ja byłbym głodny, też jestem teraz na redukcji, mój cel to 10 kg gdzieś do początku wakacji, ale jak dla mnie jabłko plus inny owoc byłby zdecydowanie za mało jako jeden z posiłków, zamiast się katować, to jem śniadanie, drugie śniadanie, obiad i rower stacjonarny (spinningowy - polecam), a na kolację shake białkowy i mały jogurt, nie wiem czy obrałem dobrą dietę ale też
  • Odpowiedz
@buchajacy_rog: + za zdjęcia posiłków. Bardzo fajnie to zrobiłeś, pobrałem sobie dla motywacji i inspiracji do jedzenia warzyw i owoców, bo mam z tym problem ogromny, a tutaj widzę trochę się tego przewija.
  • Odpowiedz
  • 5
@telemach20 nie opieraj redukcji na ćwiczeniach bo kiedyś przestaniesz ćwiczyć i przytyjesz więcej niż schudłeś,
Zamiast tego licz kalorie i wejdź na taki poziom który już utrzymasz przez długi czas a jednocześnie sprawi że schudniesz - oblicz zapotrzebowanie i tnij kalorie aż do zadowalającego efektu
  • Odpowiedz
  • 1
@buchajacy_rog: Ładnie te posiłki wyglądają, ale ja byłbym głodny, też jestem teraz na redukcji, mój cel to 10 kg gdzieś do początku wakacji, ale jak dla mnie jabłko plus inny owoc byłby zdecydowanie za mało jako jeden z posiłków, zamiast się katować, to jem śniadanie, drugie śniadanie, obiad i rower stacjonarny (spinningowy - polecam), a na kolację shake białkowy i mały jogurt, nie wiem czy obrałem dobrą dietę ale też walczę. Powodzenia Miras.


@telemach20 Dzięki i również powodzenia! Też nie wiem, czy dobrze robię, ale mam awersję do diet o liczenia kalorii, więc wolę podejście "jeść mniej i zdrowiej".


@buchajacy_rog: + za zdjęcia posiłków. Bardzo fajnie to zrobiłeś, pobrałem sobie dla motywacji i inspiracji do jedzenia warzyw i owoców, bo mam z tym problem ogromny, a tutaj
  • Odpowiedz
@buchajacy_rog: Tempo imponujące nawet jak na fazę początkową, jeśli Ci dobrze z tą dietą którą masz, to jej nie zmieniaj. Jeśli głód zacząłby dawać w dupę na którymkolwiek etapie, to na pierwszy ogień ogranicz orzechy i zastąp je czymś bardziej sycącym, w miejsce tej porcji na zdjęciu z dnia 9 wszedłby prawdopodobnie całkiem niezły stek czy serek wiejski dogryziony warzywami.
  • Odpowiedz
  • 1
@Charz

@buchajacy_rog: Tempo imponujące nawet jak na fazę początkową, jeśli Ci dobrze z tą dietą którą masz, to jej nie zmieniaj. Jeśli głód zacząłby dawać w dupę na którymkolwiek etapie, to na pierwszy ogień ogranicz orzechy i zastąp je czymś bardziej sycącym, w miejsce tej porcji na zdjęciu z dnia 9 wszedłby prawdopodobnie całkiem niezły stek czy serek wiejski dogryziony warzywami.


Dzięki za fajną radę. Będę miał to na
  • Odpowiedz