[AnonZarobas]

#przegryw
Cześć wszystkim z tego tagu.
Zauważyłem, że w tematach zawodowych panuje tutaj jakiś amok, defetyzm, czy #!$%@? wie co w zasadzie. Brakuje mi słów i nie jestem poeta.
Dam wam kilka poead jak wyjść z #robpill, z własnego doświadczenia.

Zakładam, że większość narzekających to #neet, albo właśnie robole. Generalnie jeżeli o miejsce pracy konkurujesz z bezzebnym Ukraińcem, czy Pakistanczykiem z higiena na bakier, to wiedz, że czas na zmiany.
Studia. Wbrew temu co mówią wykopowi mędrcy studia są istotne i tego nie oszukasz. Sam aby spełniać wymogi formalne stanowiska w pracy muszę robić zaoczne.
Zasada jest taka: studia tylko konkretne kierunki i tylko pierwszy stopień. Mając inż możesz aplikować na wszystko to samo co mgr, więc nie ma co przesadzać.
Dlaczego tylko konkretne kierunki? Dlatego, że w ofertach na normalne stanowiska masz wpisane preferowane ukończone specjalności i tego się nie przeskoczy, to wymóg formalny.
W praktyce polecam obecnie 'mechatronike' możesz aplikować na wszystkie z stanowiska z działu głównego mechanika, energetyka, automatyka. Bardzo wszechstronną specjalizacja.
Doświadczenie zawodowe. Jak pracujesz jako nikt w kołchozie to #!$%@? jak najdalej możesz. Jesteś nikim dzisiaj i za 10 lat też będziesz nikim. Bez takich jak wy nie ma tego zakładu, więc oni chcą was trzymać w głównie i pilnować waszego braku rozwoju.
Szukajcie ofert na technika, w różnych działach. Głównie pod doświadczenie zawodowe, już na start masz lepszą kasę niż produkcja, a mając studia zaoczne robione między czasie, no tylko lepiej.
Naprawdę jak kogoś to ciekawi to mogę napisać więcej. Obawiam się, że tutaj jesteście odporni na dobre rady, zobaczymy.

[D.....l]

@AnonZarobas: Przecież większość to wie, ale blokują ich inne czynniki.

[razem]

@Durisil: np lenistwo

[D.....l]

@razem: A ty to się zamknij trollu, bo przychodzisz na tag i siejesz zamęt.

[AnonZarobas]

@Durisil: no #!$%@? jak czytam te wpisy o tym, że się nie da zarabiać po 10k nie będąc programistą.
Da się, niestety da się. Branża techniczna to po prostu moja branża, dlatego wiem.
W innych pewnie też się da. Tylko tam nic nie wiem.

[uberGoy]

@AnonZarobas przegryw jest za głupi żeby skończyć studia na technicznym kierunku albo nic pożytecznego go nie interesuje

[AnonZarobas]

@uberGoy: też tak o sobie myślałem.
Tylko już nie jest rok 2000, że jedyną opcją na inż jest słynna polibuda, na której wykładowcy cie przecwelą.
Idziesz na prywatna uczelnie, płacisz hajs, nikt cie nie męczy.

[D.....l]

@AnonZarobas: Aha.

[AnonZarobas]

@Durisil: no dobra... w czym widzisz problem?
Zaoczne studia na prywatnej kosztują grosze. Realnie coś koło 3k za semestr za kierunki inż.
To powiedz mi, pracując nawet za minimalna nie dasz rady?
#!$%@?.

[D.....l]

@AnonZarobas: Aha.

[AnonZarobas]

@Durisil: no dobra, czyli co, zostaje tylko sznur?

[D.....l]

@AnonZarobas: Aha.

[rolling_stone_with_no_hope]

@AnonZarobas: o matko boska. Jak przegrywa z kołchozu mają zrobić studia jak nie mają matury na przykład, albo mają ale nie umieją matematyki ni w ząb a mają mieć zaraz wstęp do analizy matematycznej na studiach choćby i zaocznych?

Twoje rady tyczą się do przegrywa z maturą z matmy > 80%

[AndrzejBabinicz]

@AnonZarobas mechatronika to bardzo trudny kierunek, ja nie poszedłem na taki, bo wiedziałem, że nie dałbym rady zdać

[observatore_86]

@AnonZarobas: a Ty to gdzie pracujesz/mieszkasz? Polska czy poza polską?

[doomer_rysiek]

@AnonZarobas ok oski

[razem]

@Durisil: sam się zamknij jak ja byłem na tagu to ty na mamę mówiłeś tata

[Barachloop]

@AnonZarobas: ja w wieku 33 lat się boję zadzwonić do dentysty czy lekarza, mając 2 lewe ręce i IQ na poziomie taboretu, 0 dynaminy i mordą sub5 i zeroeymi znajomościami i social skills mam zaczynać studia inż, konkurować na rynku pracy?
Odkleiłeś się normiku.

[AnonZarobas]

@observatore_86: Mieszkam w Polsce, jeżdżę na wyjazdy po całej Europie. 2tygodnie w pracy, 2tygodnie w domu. Liczy się to jako miesiąc pracy.

[AnonZarobas]

@AndrzejBabinicz: jak ktoś się uprze robić z siebie durnia to mu się to zawsze uda. Wiem bo przez lata sam tak robiłem sobie.
Teraz pracuje i widzę ilu debili trzepie hajs aż miło.

[AnonZarobas]

@Barachloop: to nic nigdy nie zmieniaj, nic nigdy nie popraeiaj. Czas umierania i elo.
Nierozumiem takiej mentalności, jak sam neetowałem to aż mnie skręcało żeby coś zmienić w życiu.