✨️ Obserwuj #mirkoanonim ciekawi mnie całe to inwestowanie w #lego - czy ktos z was w tym siedzi glebiej? jeszcze nei tak dawno byla spora nagonka na kupowanie zestawow pod inwestycje, czyli kupujemy na dołku, trzymamy pare lat i sprzedajemy jak juz zestaw bedzie wycofany. no własnie, pytanie tylko - jak to wyglada w praktyce? mam kilka zestawow które kupiłem ok 10 lat temu, stan idealny, nie sa już w sprzedaży oficjalnej a ich ceny (przynajmniej na portalach) to ok 3-4x ceny pierwotnej. wrzuciłem je również dając nieco niższa cene i po kilku miesiącach praktycznie ani jednego zainteresowanego, ani jednego zapytania czy telefonu. i tak, wiem ze trzeba jeszcze trafic w dobry set - taki który bedzie miał chętnych na kupno, ja akurat mam fajne serie i myślałem że nie bedzie problemu. mam też zestawy które były trudne do zdobycie - nie do kupienia a jako gratisy przy spelnieniu okreslonych warunkow - tez nie ma chetnych, nawet zszedlem z cena dosc mocno aby zobaczyc - i tez zero odzewu. moje teorie - rynek już sie nasycił, jest tego tak dużo ze ktoś nowy kto wchodzi w klocki ma tak duzy wybor nowosci ze niekoniecznie bedzie szukał tych starszych zestawow.
dwa - kwestia nostalgii. biorac pod uwage nas - ludzi urodzonych w latach 80 czy początku 90, doskonale pamietajacych czasy jak lego to mozna bylo poogladac w katalogu bo nie bylo rodzicow stac na wydanie kilku miesiecznych pensji na statek piracki. lub u kolegi ktory dostal w prezencie od ciotki z zagranicy. to byl silny ladunek emocjonalny, w wielu osobach pozostala swoista rana, pragnienie czegos tak nieosiagalnego. po latach wiekszosc sie dorobila, niektorzy maja tak duzo $ ze stac ich na kupno wymarzonego zestawu z lat 90 (a te w dobrym stanie kosztuja sporo). i to jestem w stanie zrozumiec. jednak kto wtedy myslal o inwestowaniu w klocki? zestawow z piratami, zamkami itp za duzo nie ma i czesto to sa biale kruki.
dlatego ciekawi mnie czy za te 10-20 lat osoby ktore sa obecnie dizecmi tez beda mialy taka nostalgie na lego? raczej watpie. ale moze ktos kto siediz glebiej w temacie odpowie?
@GoracyStek: jeszcze te dywagacje czy dzieci będą się bawić LEGO... nie wiem, może idź do przedszkoli i rób nagonkę. Jak zgarnie policja to przynajmniej takich wysrywów tu nie będzie
@mirko_anonim: a ja powiem tak - jest sporo fajnych setów, które mi się podobają i kupiłbym, gdyby nie te pompowane ceny ze względu na EOL. 3x,4x ceny pierwotnej powiadasz? Tylko że jakoś nie możecie tego sprzedać... Tak się właśnie kończy wasze inwestowanie w LEGO XD Zostawcie klocki dzieciom i hobbystom. Chcecie w coś INWESTOWAĆ, to weźcie się za jakieś auta, znaczki, numizmatykę, złoto... Bo tak to ani wy nie zarabiacie, tylko
@panKrzysztofKrawczyk: klasyczna weryfikacja przez rynek, takie inwestycje lubie( ͡°͜ʖ͡°) zwykla spekulacja niszczaca dobra zabawe, jak Ci od konsol ha tfu!
@GoracyStek: wręcz przeciwnie - te zestawy zostałyby sprzedane promocyjnie przy EOL. Później by były do odkupienia albo na stronach aukcyjnych, stronach do kupowania na części albo koszach na kilogramy. W przypadku "inwestorów" klocki zostają w pudełku i póki są zamknięte na strychu, równie dobrze mogłyby nie zostać wyprodukowane.
@mirko_anonim ten rynek nigdy się nie nasyci bo zawsze będą chętni na kupowanie Lego, ja sam często szukam na allegro starych setów, tylko niestety muszę rozglądać się za używanymi, ponieważ w całym tym waszym inwestowaniu największym problemem są tacy kretyni jak ty, którzy wołają jakieś chore pieniądze za wycofane już zestawy. Ja rozumiem gdyby np set sprzed 5 lat który wtedy kosztował 500zl teraz latał za jakieś 700-800, okej tyle mogę zapłacić
te zestawy zostałyby sprzedane promocyjnie przy EOL
@panKrzysztofKrawczyk: Na początku EOL tak, rok później byłyby nie do dostania - każdy kto by wtedy kupił i trzymał stałby się "inwestorem"
Później by były do odkupienia albo na stronach aukcyjnych, stronach do kupowania na części albo koszach na kilogramy.
a kto sprzedaje na tych aukcjach, kto prowadzi strony do kupowania na części? Handlarze i "inwestorzy", nikt nie będzie trzymał klocków (tym bardziej nieotwartych)
Gdyby nie "inwestorzy" to do zakupu byłby co najwyżej mixy po dzieciach z olx.
@GoracyStek: używane mixy klocków w normalnych cenach - dla mnie bomba. A nie karton przechowany w piwnicy 5 lat, gdzie cena katalogowa 500, a wystawia za 2000, bo INWESTYCJA się musi zwrócić i zarobić.
No i kolejna kwestia, której nie poruszyłaś - inwestorzy
@mirko_anonim: zgodzę się, ceny rosną, a kupujących nie ma. Niektórzy tu piszą,żeby cenę obniżyć, no ale to się wtedy nie opłaci w to inwestować. Jest coś takiego jak inflacja.
@panKrzysztofKrawczyk: Największym winnym jest samo lego, "inwestowanie" raz dwa zostałoby ukrócone gdyby lego wznawiał produkcję najdroższych zestawów i popularnych motywów. Wystarczy spojrzeć na wykres ceny "starego" Saturna V (21309) jak ceny ofertowe spadły z 900 na 500 (okolice ceny nowej edycji) gdy wyszła reedycja (92176).
Całkiem przypadkiem dobrze to wyszło naszym z COBI, bo co jakiś czas wydają reedycję starszych zestawów. Niedawno samolot samolot PZL P.11c był wystawiany na ebazarku za
@mirko_anonim: Statystyczna osoba która ma do wywalenia kilka stówek na archiwalny zestaw jest na tyle ogarnięta że przejrzy internet i zobaczy że na bricklinku jest o wiele taniej niż u januszów z allegro/olx. Sprzedać stary zestaw jest łatwo jeżeli są to chociażby jakieś "kowboje" dla maćka na komunie lub modular/star wars. Chcesz sprzedać to sugeruj się cenami z bricklinka a nie że widzisz u janusza na allegro najtaniej za 1200 to
@Dizel_AHTUNG: dla maćka na komunię to się kupi to co jest w sklepie, a nie będzie szukało starych zestawów o których maciek nie wiedział że w ogóle istnieją xD
@GoracyStek: Ale maciek chce lego z kołbojami a pani w smyku powiedziała że niestety nie ma nic w tej tematyce to matka znajdzie coś na allegro, dziecku na komunie wymarzonego prezentu żałujesz?! Mówię ogólnie że docelowa grupa to po części matki nieznające się na cenach, banany z nadmiarem hajsu i chociażby ludzie chcący skompletować jakąś serię lub kupić serię której już nie produkują(np. soccer, basketball, western, do niedawna indiana jones) lub
Jak macie lekarzowi przynieść próbkę kału do badania laboratoryjnego to w czym się taką próbkę przynosi i ile tego gówna trzeba przynieść? I niby jak ja mam to wszystko ogarnąc, na rękę mam sobie nasrać i wsadzić to do pudełka?
ciekawi mnie całe to inwestowanie w #lego - czy ktos z was w tym siedzi glebiej? jeszcze nei tak dawno byla spora nagonka na kupowanie zestawow pod inwestycje, czyli kupujemy na dołku, trzymamy pare lat i sprzedajemy jak juz zestaw bedzie wycofany. no własnie, pytanie tylko - jak to wyglada w praktyce? mam kilka zestawow które kupiłem ok 10 lat temu, stan idealny, nie sa już w sprzedaży oficjalnej a ich ceny (przynajmniej na portalach) to ok 3-4x ceny pierwotnej. wrzuciłem je również dając nieco niższa cene i po kilku miesiącach praktycznie ani jednego zainteresowanego, ani jednego zapytania czy telefonu. i tak, wiem ze trzeba jeszcze trafic w dobry set - taki który bedzie miał chętnych na kupno, ja akurat mam fajne serie i myślałem że nie bedzie problemu.
mam też zestawy które były trudne do zdobycie - nie do kupienia a jako gratisy przy spelnieniu okreslonych warunkow - tez nie ma chetnych, nawet zszedlem z cena dosc mocno aby zobaczyc - i tez zero odzewu.
moje teorie - rynek już sie nasycił, jest tego tak dużo ze ktoś nowy kto wchodzi w klocki ma tak duzy wybor nowosci ze niekoniecznie bedzie szukał tych starszych zestawow.
dwa - kwestia nostalgii. biorac pod uwage nas - ludzi urodzonych w latach 80 czy początku 90, doskonale pamietajacych czasy jak lego to mozna bylo poogladac w katalogu bo nie bylo rodzicow stac na wydanie kilku miesiecznych pensji na statek piracki. lub u kolegi ktory dostal w prezencie od ciotki z zagranicy. to byl silny ladunek emocjonalny, w wielu osobach pozostala swoista rana, pragnienie czegos tak nieosiagalnego. po latach wiekszosc sie dorobila, niektorzy maja tak duzo $ ze stac ich na kupno wymarzonego zestawu z lat 90 (a te w dobrym stanie kosztuja sporo). i to jestem w stanie zrozumiec. jednak kto wtedy myslal o inwestowaniu w klocki? zestawow z piratami, zamkami itp za duzo nie ma i czesto to sa biale kruki.
dlatego ciekawi mnie czy za te 10-20 lat osoby ktore sa obecnie dizecmi tez beda mialy taka nostalgie na lego? raczej watpie. ale moze ktos kto siediz glebiej w temacie odpowie?
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@panKrzysztofKrawczyk: Na początku EOL tak, rok później byłyby nie do dostania - każdy kto by wtedy kupił i trzymał stałby się "inwestorem"
a kto sprzedaje na tych aukcjach, kto prowadzi strony do kupowania na części? Handlarze i "inwestorzy", nikt nie będzie trzymał klocków (tym bardziej nieotwartych)
@GoracyStek: nie muszą być nieotwarte.
@GoracyStek: używane mixy klocków w normalnych cenach - dla mnie bomba. A nie karton przechowany w piwnicy 5 lat, gdzie cena katalogowa 500, a wystawia za 2000, bo INWESTYCJA się musi zwrócić i zarobić.
No i kolejna kwestia, której nie poruszyłaś - inwestorzy
Niektórzy tu piszą,żeby cenę obniżyć, no ale to się wtedy nie opłaci w to inwestować. Jest coś takiego jak inflacja.
Wystarczy spojrzeć na wykres ceny "starego" Saturna V (21309) jak ceny ofertowe spadły z 900 na 500 (okolice ceny nowej edycji) gdy wyszła reedycja (92176).
Całkiem przypadkiem dobrze to wyszło naszym z COBI, bo co jakiś czas wydają reedycję starszych zestawów.
Niedawno samolot samolot PZL P.11c był wystawiany na ebazarku za
@Dizel_AHTUNG: dla maćka na komunię to się kupi to co jest w sklepie, a nie będzie szukało starych zestawów o których maciek nie wiedział że w ogóle istnieją xD
@Kotdog: No właśnie. W Lego nie opłaca się inwestować.