Wpis z mikrobloga

Mamy w rodzinie pole uprawne, które jest od ponad trzydziestu lat używane przez rolnika z sąsiedztwa, uprawia tam zboże. Nie ma umowy dzierżawy, dawniej takie rzeczy umawiało się na gębę. Rolnik przysyła raz do roku dwieście złotych za dzierżawę. My płacimy podatek do gminy. W międzyczasie, pięć lat temu, tata przepisał darowizną własność na mnie.
I teraz pytanie: czy jest jakieś ryzyko że rolnik może chcieć zasiedzenia własności? Ta dzierżawa bez pisemnej umowy trwa już ponad trzydzieści lat. Pytam na zapas.
#prawo #rolnictwo #nieruchomosci
  • 13
@darek-jg: Jak będzie chciał zasiedzieć działkę to będzie musiał się zgłosić do urzędu z roszczeniem posiadacza i udowodnić, że właściciel się tą działką nie interesuje a on się nią zajmuje a wtedy urząd musi zgłosić się do ostatniego właściciela z informacją, że ktoś próbuje przerwać jego posiadanie. Ale jak płaci za tą działkę podatek to jestem w stanie dużo pieniędzy położyć, że nawet nie dojdzie do eskalacji.
@GOHAN: wszedłeś na stronę kancelarii gdzie opisują sprawę przejęcia działki mimo że właściciel płacił podatki?
o zasiedzeniu decyduje sąd a nie urząd
@darek-jg: Niestety, jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. Kwestia interpretacji sędziego. Na stronie historia z dupy, bo nie ma żadnego dowodu, że się wydarzyła - co nie znaczy, że w to wątpie. Natomiast jeśli faktycznie jakiś sędzia w takim wypadku uznał, że działka została zasiedziana podczas gdy Ci ludzie RÓWNIEŻ władali działką będąc jej prawowitymi właścicielami to imho dzban niesamowity.
@czykoniemnieslysza po 30 latach to moze zasiedzieć nawet w złej wierze. jedyne co zostaje to wykazać, że nie władał jak właściciel, tylko posiadał jako dzierżawca- przerabiałem takie sprawy