Wpis z mikrobloga

obecna waga: 105kg
spadek wagi względem poprzedniego miesiąca: -2kg
waga 6 maja: 117kg
waga docelowa: ~80kg

Coraz lepiej. Jestem na ostatnim kilogramie "otyłości 1 stopnia" (według wskaźnika BMI, który jest mało dokładny dla osób z większym siłownianym doświadczeniem, ale cóż), więc w przyszłym miesiącu będzie już tylko nadwaga. Waga powoli schodzi nawet bez większego kontrolowania się, ale chcąc dobić do 100kg do końca roku, planuję się nieco bardziej przyłożyć. Niestety, 2 tygodnie temu miałem wypadek samochodowy, w rezultacie którego mocno sobie stłukłem klatkę, żebra i mostek. Ledwo wróciłem do treningów po jednej kontuzji, a teraz kolejna mnie wyeliminuje na przynajmniej 2 miesiące (,) Bardzo chciałbym wrócić i mnie to wręcz dobija, ale cóż, siła wyższa. Mogę jedynie liczyć, że nie stracę przez ten czas masy mięśniowej, bo to byłaby dla mnie katastrofa.

#odchudzanie #dieta #chudnijzwykopem #silownia
  • 13
@PoduszkaDoSiedzenia69: U mnie to złe nawyki żywieniowe praktycznie od dziecka. Mój stary zanim zachorował na raka ważył chyba ze 160kg. Nigdy sobie nie odmawiał goloneczki czy słodyczy a schabowy zawsze musiał być smażony na smalcu. Postanowiłem przerwać tę karuzelę #!$%@? i dać swoim dzieciakom lepszy przykład.
@XenuneX Rzeczywiście sporo. Golonka czy schabowe nie są jakieś bardzo złe, ale no może niekoniecznie na smalcu, no i najlepiej w innej wersji niż w panierce. Lepiej jednak późno je zmienić niż wcale. Wkrótce odczujesz tego efekty również w psychice (albo już odczułeś). No i mając dzieci to szczególnie trzeba się wystrzegać swoich zachowań na kazdym kroku, bo później będą je kopiować. Sam nie jestem święty co do nawyków żywieniowych z tych