Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Sporo pytań #emigracja od osób nisko wykwalifikowanych (bez matury, magazyn) ale co z klasą średnią? Na prawdę nie opłaca się emigrować komuś kto ma doświadczenie w pracy biurowej w Polsce, wykształcenie wyższe (ale nie inż) i załóżmy zna perfekcyjnie angielski i język kraju emigracji? Przecież non stop gadają o zapotrzebowaniu na pracę a multi-kulti tylko ułatwia pracę. Mam rozumieć, że jak w Polsce ktoś grzeje dupe w wygodnym biurze w wojewódzkim za 5-7k na rękę to jego poziom życiowy nie zmieni się po emigracji?

#praca #zarobki #ue #niemcy #holandia #uk #norwegia #pytanie #polska #gospodarka #zycie #inflacja #francja #szwajcaria



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 30
ale siła nabywcza w takiej Francji czy UK jest już wyższa może o maks 20%.


@Lumisodaboi: no i?
Wciąż na zachodzie klasa średnia zarabia na czysto na miesiąc 6-10k £ plus.
Rok nie popracują i nawet nie odczują niczego bo mają domy, samochody, aktywa, na własność.
czyli jak załóżmy, że klasa średnia to 20% populacji, bogacze to 5%? A reszta to zwykłe biedaki? Dobrze rozumiem?


@Major_Kogz: dokładnie tak,
W końcu banki muszą mieć duże grono klientów dając im kredyty na 30 lat,

Dodatkowo wielu z tych co zarabiają jak klasa średnia ale są zadłużonymi pod korek według mnie już nie są klasą średnią bo 1-3 miesiące bez pracy i mają poważny problem.
A klasa średnia to nie
@adamsowaanon jeśli mówisz generalnie to tak bo zaraz wyskoczą wykopki z różnymi przykładami zapominając, że to wyjątki a prawda jest taka, że średnio właśnie tak to wygląda. Tak też zdałem sobie z tego sprawę jakiś czas temu i zastanawiam się czy ten cały wyścig za pieniądzem ma jakiś sens...
@Major_Kogz: to już twój wybór,
Ja wolę zarabiać 3-4,5k £ na tirach w UK i mieć frajdę z pracy, pewnie nigdy nie będę w klasie średniej ale poziom życia mi mega odpowiada za takie pieniążki, urlop 2-4razy do roku, 1-2 miesiące łącznie zależy od roku,
Na dom odłożone w połowie, wydatków większych nie mam i zero długów.