Wpis z mikrobloga

Do tej pory łaziki jeździły tylko po jednej planecie innej niż Ziemia — po Marsie. Mogło być jednak inaczej, bo w planach było wysłanie lądownika wyposażonego w mikropojazd na powierzchnię najbliższej Słońcu planety: Merkurego.

Planowano tego dokonać w ramach misji BepiColombo. Projektowany przez Rosjan lądownik o masie 44 kg miał osiąść na powierzchni Merkurego za pomocą nadmuchiwanych poduszek i prowadzić tam badania przez tydzień.

Lądownik Mercury Surface Element miał być wyposażony m.in. w dwie kamery i pakiet instrumentów do badania powierzchni planety, spektrometr rentgenowski oraz sejsmometr. Na pokładzie sondy miał się też znaleźć mechaniczny “kret” do penetracji gruntu oraz właśnie łazik.

Zadaniem tego ostatniego byłoby rozmieszczenie eksperymentów, które do działania wymagają znajdowania się w pewnej odległości od lądownika. Gdyby tego nie zrobiono, główna jednostka mogłaby zakłócić wyniki przeprowadzanych badań.

Niestety, plan spalił na panewce, gdyż na lądownik MSE zabrakło budżetu. Reszta projektu BepiColombo została jednak dociągnięta do końca. Dzisiaj mija 5 lat od startu tej misji, a jej dwa orbitery dokonały już kilku przelotów w pobliżu Wenus i Merkurego.

PS: obserwuj tag #kosmogadka, by codziennie czytać takie posty.

---
#kosmos #eksploracjakomosu #rosja #ciekawostki #zainteresowania #merkury #ukladsloneczny #badania #nauka #technologia
elektryk91 - Do tej pory łaziki jeździły tylko po jednej planecie innej niż Ziemia — ...

źródło: 54_154022721210

Pobierz
  • 9
biorąc pod uwagę warunki na Merkurym to łazik też mógłby spłonąć


@Rasteris: Do spalania potrzeba tlenu. Natomiast w warunkach próżni wystarczy solidna tarcza osłaniająca przed Słońcem kluczowe elementy łazika i to w zupełności wystarczy. Takie samo zastosowanie nie miałoby natomiast sensu na Wenus, gdzie wysoka temperatura (jeszcze wyższa niż na Merkurym) oraz ogromne ciśnienie atakuje aparaturę dosłownie z każdej strony
@elektryk91: Ze względu na ilość DV potrzebną do chociażby dolecenia do Merkurego, to ja nie wiem jak oni chcieli nie tylko wylądować, ale i postawić łazik który waży swoje. Wszędzie gdzie miękko wylądowaliśmy (za wyłączeniem obiektów z praktycznie zerowom grawitacją i księżycem) to były to ciała z atmosferą gdzie można było hamować na spadochronach
Do tej pory łaziki jeździły tylko po jednej planecie innej niż Ziemia


@elektryk91: i waśnie dlatego powinny się nazywać "jeździki", łaziki to powinny takie na nogach co łażą, a nie jeżdżą ( ͡° ͜ʖ ͡°)