Aktywne Wpisy
Mówcie co chcecie ale perspektywa dalszego ocieplania klimatu jest naprawdę niepokojąca. Wyobraźcie sobie, że za kolejne 20-30 lat w Afryce letnie temperatury sięgałyby po +55,60° C. Przecież to się prędzej czy później skończy jakąś naprawdę masową wędrówką ludów w kierunku Europy czy wojnami o wodę.
I żeby nie było - nie chce kolejnej gównoburzy o papierowe słomki, nie jestem ekoświrem.
Można długo dyskutować na temat wpływu człowieka na klimat, ale prawda
I żeby nie było - nie chce kolejnej gównoburzy o papierowe słomki, nie jestem ekoświrem.
Można długo dyskutować na temat wpływu człowieka na klimat, ale prawda
Wakabajashii +133
Jakiś czas temu kupiliśmy dom z małym ogródkiem, patrząc na to ze jeszcze tam nie mieszkamy to trochę zarosło tam chwastami. Stwierdziłem, że wezmę kosiarkę i pojadę je skosić żeby to jako tako wyglądało. Zacząłem kosić i nagle przyszedł sąsiad, że przez to że skoszę chwasty to u niego za płotem się pojawią bo wiatr zwieje i jeśli nadal będę kosić to wystawi mi rachunek XD. Zacząłem mu tłumaczyć, że to nic
powiem wam, że żałuję że wybrałem IT. Dla mnie pracowanie w IT przez kolejne 10-20 lat widzę jako ślepy zaułek. Racja, że dałem się nabrać na wysokie zarobki w wieku dwudziestu kilku lat, ale co dalej? Zarabiam 15k, za 5 lat będę zarabiał pewnie 25k. I to byłoby na tyle. Ślepa uliczka. Brak perspektyw. Jeśli miałbym zarabiać 60k/msc to w innym biznesie, inwestując zarobiony hajs w nieruchomości lub musiałbym założyć swoją firmę, podejrzewam że nawet nie z dziedziny IT byłoby łatwiej.
Oj młody i głupi byłem wybierając ten zawód. Idę ulicami miasta, widzę biurowce przez szklane okna, przypominaj mi obozy pracy. biurko obok biurka, copy-paste. Gapię się na monitor przez 80% życia, brak szans na poznanie ludzi. Brak indywidualności. Jestem jak każdy inny ze 100 tysięcy podobnych. Z wyższością patrzyłem na kolegów po architekturze czy budownictwie z moją pensją 15k zaraz po studiach, oni początkowo zarabiali grosze, ale po latach pootwierali swoje firmy i mimo że zaczęli zarabiać dopiero po trzydziestce, teraz to ja im zazdroszczę. Ciekawa praca, kontakt z klientem, bycie samem sobie szefem, praca nad czymś realnym czego można dotkąć i podziwiać, a zarobki grubo powyżej 15l. Ja jestem trybikiem, który nie ma wpływu, pracuję jak mi pan z góry przykaże. Życie przecieka mi przez palce na pisaniu gonwnokodu, malutkiego fragmentu całości która nie powstała bez udziału co najmniej 10 takich jak ja.
W tej pracy nie ma miejsca na indywidualizm. Rozwój technologiczny postępuje i dziś jest na takim poziomie, że jak w 2005 roku nie wypuściłeś swojej apki, masz mały procent na konkurowanie z gigantami z potężnymi budżetami. Dziś programista jest takim samym zawodem jak architekt domów, nie możesz być wolnym strzelcem, bo do realizacji swoich projektów z szuflady potrzebujesz ogromnych budżetów. Tak jak architekt nie wybuduje sobie sam wymarzonego domu, tak programista nie napisze wymarzonego programu.
Nadpodaż programistów też robi swoje, rozwój AI, konkurowanie z programistami z całego świata, czarno widzę moją przyszłość w IT. Jak jesteś biedakiem bez bogatych rodziców, to ta praca jest dobra żeby zdobyć kapitał np. 300k-500k w kilka lat. Ale im dalej w las, nie opłaca się siedzieć w tym bagienku. Mając jakiś kapitał bardziej opłaca się porzucić IT i rozwijać swój biznes, bo na etacie dla korpo jest pułap płacowy, którego nie przeskoczysz.
Gdybym miał bogatych starych, którzy zasponsorowaliby mi życie przez 6lat studiów zostałbym lekarzem. Zaraz po studiach otworzyłbym swój gabinet za hajs od starych. Bardziej satysfakcjonująca praca, kontakt z ludźmi, poznawanie nowych osób. możesz sobie postawić cel wynajdywanie nowych leków na nieuleczalne choroby. A w IT? W IT nie ma takiego celu, trybik w korpo do emerytury za stałą pensję którą nie masz szans przeskoczyć, bo takich jak ty na świecie jest kilka milionów.
Albo znam jedną laskę która otworzyła salon fryzjerski po latach ma 2 mln dochodu. Ludzie mi wmawiają że mam dobrze i jeszcze narzekam. Piosenkarze, zarabiają tyle że mogliby do
Jaka odpowiedzialność? Właśnie lekarze, architekci, prawnicy wymyslili sobie bajeczkę o
@p0melo:
To jest tak. Jeżeli jesteście na etacie to nie zarabiacie AŻ tak wiele jak etatowiec. Jak patrze po ofertach to co prawda jest kilkaset ofert 20k+ brutto, ale w skali kraju to kropla. Ile średni programista wyciąga na etacie? 10k netto? (dane z dupy).
Więc IT etat > reszta etatów.
Natomiast. Jakby was porównać do
Napisanie
Zawieszenie prawa wykonywania zawodu (PWZ) na rok w jednym przypadku i ograniczenie PWZ na rok tylko do pracy w szpitalu bez możliwości udzielania teleporad w drugim przypadku
Tyle warta jest ta ogromna odpowiedzialność? XDDDDDD
Komentarz usunięty przez autora
Z doświadczenia wiem też że niektóre firmy są świadome że te zapiski to zwykłe straszaki a i tak je wrzucają tylko właśnie po to że