Wpis z mikrobloga

@anita-kowalewka: Z mojej własnej praktyki: Ze 101 kg na 81 kg w 3 miesiące. 1500-1600 kcal + #lchf. Uwaga - liczenie i ważenie dokładne. Sam używałem Excela, fitatu wydawał mi się mało wiarygodny co do wprowadzonych danych. Basen raz w tygodniu albo bieżnia dwa razy po pół godzinki. IF - trochę też. Po roku podskoczyło mi o 8 kg (z 20!) bo przestałem zupełnie ważyć i liczyć co jem.
@anita-kowalewka: Najlepsza dieta to mniej żreć, więcej się ruszać, liczyć kalorie i pilnować żeby w domu nie było żadnych przekąsek, po które człowiek mógłby sięgać na autopilocie.

A już detale typu intermittent fasting to się dobiera pod własne potrzeby - np. ja zazwyczaj mam największego głoda między 18 i północą, więc jak dla mnie utrzymywanie kalorii na poziomie poniżej 500-600 od rana do 18 jest najlepszą opcją, bo potem mam sporo
@anita-kowalewka: jedyne do utrzymania w perspektywie lat u większości to IF - jak komuś pasuje i pomaga mniej żreć, bo różnie ludzie mają. A tak to obecnie dominuje podejście liczenie (dla autystów: szacowanie) podaży i wydatkowania kalorii do końca życia, obserwacja otłuszczenia ciała i odpowiednie skorygowanie diety czy treningu.
@anita-kowalewka: Żadne z wymienionych.
Dieta śródziemnomorska najlepsza, bo jest niskokaloryczna i przy tym nie restrykcyjna. I łatwa do stosowania i utrzymania.
W ok. 90% produkty roślinne, w ok. 10% produkty odzwierzęce.
Pełnoziarniste produkty zbożowe, warzywa, owoce, rośliny strączkowe jako podstawa diety, a poza tym niewielka ilość ryb, nabiału i jajek, dodatek oliwy z oliwek, siemienia lnianego i orzechów jako głównych źródeł tłuszczu. Może być też wspomniane tu awokado od czasu do