Wpis z mikrobloga

@pearl_jamik: nie ukrywam, że ja się boję. Jak jadę gdzieś na wieś i jest mało luszi na przystankach to nie tak bardzo, ale jak jestem za granicą i widzę ile ludzi kręci się na przykład w Rzymie przy dworcu Termini, to mam stracha o moje rzeczy i wszystkie "ważniejsze" rzeczy staram się trzymać blisko siebie + siadam przy oknie po stronie "mojego" łuku bagażowego, żeby widzieć co się dzieje z moim
Jeszcze kiedyś w polskich busach był system zawieszkowy, że naklejali przewieszke na bagaż i dawali kwitek #!$%@? się z tym bagażem. Ale w sumie nie wszyscy kierowcy patrzyli na to.teraz to już nie ma niczego i jest strach.