Wpis z mikrobloga

Mój chłop jak nie ma pomysłu na ciepłą wieczorną kolację to czasem robi sobie makaron z parmezanem. Gotuje makaron, odcedza, wsypuje do miseczki, dodaje starty parmezan, miesza aż się wszystko ze sobą połączy i je. Czasem dodaje suszone płatki chilli.
Ja generalnie bardzo lubię prostą kuchnię, no ale żeby aż tak? Że po prostu makaron i starty ser wymieszany w misce? No nie, to nie przejdzie, no jakby zbyt proste, zbyt płytkie.
Dziś poprosił mnie żebym zrobiła dla niego to legendarne w jego oczach danie. Oczywiście dla mnie było za prosto więc aby dodać trochę składników ale nie zmieniać smaku dania dodałam do miseczki z makaronem, chilli i serem troszkę masła i wody z gotowania makaronu. Mieszam to wszystko i wypadła mi jedna rurka makaronu na blat. Wzięłam to w paluchy i odruchowo zjadłam. O kurde. Dobre. Biorę trochę więcej. I więcej. Cały widelec. Babciu, to jest zajebiste!!! Musiałam się powstrzymywać żeby mu tego wszystkiego nie zjeść. No naprawdę, pychotka. Ja wiem że dla większości z was to będzie odkrycie typu 24. grudnia mamy wigilie, ale może znajdzie się ktoś komu takie ultra proste jedzenie polepszy żyćko. Polecam. Jedyna rzecz o której warto pamiętać w przypadku takich prostych dań jest to że składniki muszą być przyzwoitej jakości.
#jedzenie #gownowpis #gotujzwykopem #makaron
  • 35