Wpis z mikrobloga

@elena-mary: Wbrew pozorom, bardzo podobnie, tylko bez kościoła, tych wszystkich zaklęć i udziału czarodzieja. Często jest za to zamiast niego mistrz ceremonii pogrzebowej i orkiestra żałobna.
  • Odpowiedz
@elena-mary: Raz byłem na czymś takim i w sumie większy cringe niż jakby klecha miał to odprawić xD. Jakieś moralizatorskie #!$%@?, piosenki Enyi (xD!) pożegnanie z trupem, jeszcze prowadziła to kobieta, więc już w ogóle dość wysoki poziom abstrakcji, na który zupełnie nie byłem gotów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@elena-mary: Wszystko odbywa się dokładnie tak samo, bo pogrzeb nie jest zwyczajem katolickim. Katolickie jest tam tylko wystąpienie księdza i modlitwy. Różnica jest taka, że nie ma księdza, a przemawia ktoś z rodziny lub mistrz ceremonii. Pewne rzeczy mogą być lub może ich nie być - to jest zwyczaj regionalny i rodzinny, a nie religijny.
Wkład Kościoła w pogrzeb to modlitwy i wykupowanie mszy w intencji zmarłego - nic więcej.
  • Odpowiedz
@elena-mary: W sumie jak kto chce. Masz obowiązek coś zrobić ze zwłokami (spalić lub robaczkom na pożarcie), potem umieścić w odpowiednim miejscu trumnę/urnę i reszta do koloru, do wyboru. Jakbym coś takiego organizowała to zapytałabym się czy ktoś chce coś powiedzieć, a potem koniec imprezy. Tyle, że ja nie lubię swojej rodziny, więc przebywam z nimi jak najkrócej muszę. Jak ktoś ma ochotę to może jeszcze zrobić stypę, może jakąś
  • Odpowiedz
@elena-mary: Mój ojciec taki miał. Zamiast księdza był koleś, który wcześniej zebrał wywiad od najbliższych o ojcu i potem sklecił z tego całkiem zgrabną i wzruszająca mowę pogrzebową. Ja byłem zadowolony - 10 razy lepsze niż msza i odwoływanie się do boga.
  • Odpowiedz