Pieszy wchodzący - niewchodzący - co denerwuje kierowców na przejściach
Pieszy wchodzący - niewchodzący - co denerwuje kierowców na przejściach dla pieszychTo już prawie 2,5 roku jak w systemie prawnym został zmodyfikowany art 2...
stopchamteam z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 204
- Odpowiedz
Komentarze (204)
najlepsze
Czy stanie przed przejściem, przodem do jezdni oglądanie się na jadące samochody to sygnał do przejścia? czy może trzeba do tego wszystkiego wymachiwać pochodnią?
To sygnalizowanie zamiaru jest bardzo, bardzo nieprecyzyjne.
Oczywiście nie ma zakazu stania przy jezdni na chodniku ale takie nieczytelne stanie czasami może doprowadzić kierujących do złości, bo muszą zwalniać, hamować, przyspieszać... A gdyby tak pieszego idącego chodnikiem
@PanWidelczyk: Idiotyzmem jest bezwzględne pierwszeństwo pieszych i przejścia nasrane co 50 m. W dużych miastach masz nieraz sytuacje, że masz chodnik bezpośrednio przy ulicy, w ruch pieszych w godzinach szczytu jest tak duży, że praktycznie cały czas ktoś znajduje przy przejściu. Dobre rozwiązania są w Niemczech, tak przy ruchliwych ulicach są tylko przejścia ze światłami, a poza nimi praktycznie tylko
Co do pierwszego: nigdzie na świecie nie ma nawalone tylu przejść dla pieszych (takich, które dają pierwszeństwo) oraz tak fatalnego (nadmiernego i niezrozumiałego) oznakowania - ja osobiście jadąc przez nasze miasta i wioski (drogi A i S to trochę inna bajka) czuję się cholernie zmęczony, bo cały czas trzeba zwracać na wszystko uwagę. Przykład: robi się kampanie z "Rogatkiem" żeby patrzeć,
Na drodze kazdy powinien byc uwazny i stosowac ograniczone zaufanie. Nie ma lepzych czy gorszych, a