Wpis z mikrobloga

W jaką korposektę się #!$%@?łem to ja nawet nie xD

Nie poszedłem w czwartek i piątek do pracy że względu na ból pleców, przyniosłem zwolnienie, dostałem zastrzyk itp.

Mój dobry ziomek podsłyszal na kawie że moje kierownictwo na kawce na mnie wsiadło, że jak tak można, że są przecież żądaniówki, oni chodzą do pracy mimo bólów, że on to nie był na zwolnieniu od 22 lat.

Przed chwilą wprost powiedziałem temu ostatniemu że tu nie ma pola do dyskusji - jeśli mam wybierać między zdrowiem a pracą. Co ma ze swojego poświęcenia, uścisk prezesa? To on wydaje teraz grube siano na fizjo co dwa tygodnie.

Jakoś po tym wszystkim mam ciężko #!$%@? na tą pracę, a żadnych tłumaczeń z mojej strony nie usłyszą.

Niechaj się tam wszyscy jebią. Banda tchórzy i naiwniaków. Robię swoje i mam w pompie. Szanujmy się w tych kołchozach, inaczej inni nas nie uszanują. #przemyslenia #januszebiznesu #kolchoz
  • 127
  • Odpowiedz
@cpt_foley: Hehe jest taki dowcip pęknie to opisujący ( ͡° ͜ʖ ͡°):

Lucyfer w piekle przeprowadza inspekcje. Podchodzi do pierwszego kotła, którego pilnuje aż 10 diabłów i pyta:

-dlaczego aż
  • Odpowiedz
  • 0
@bojackHorsemanPatataj Korporacja to albo organizacja społeczna albo rodzaj przedsiębiorstwa, posiadający osobowość prawną i, najczęściej, opierający się na kapitale złożonym z udziałów (akcji na giełdzie).

Firma w której pracuję jest notowana na giełdzie.
  • Odpowiedz
@cpt_foley: Jak zaczynałem swoja pierwsza w życiu prace w kołchozie to tam ludzie się spinali o to, żeby nie brać l4 tylko urlopy lub na żądanie, bo na koniec roku od dyrektora dostaje się dyplom zdrowego pracownika i słoiczek miodu XDDDD
  • Odpowiedz
@cpt_foley: Fajnie ktoś wrzucił na bilbord frazę:

"Jedyną osobą, która będzie pamiętać za 20 lat o twoich nadgodzinach będzie twoje dziecko"
  • Odpowiedz
  • 36
@cpt_foley ja pamiętam moją historię z korpo jak siedziałem od 8 do 16 i mi manager mówi, że o 17 będzie spotkanie z ważnym managerem który przyleciał z UK.

Ja mówię, że siedzę od 8 i wychodzę o 16 i nie będę godzinę dłużej siedział żeby czekać na jakieś spotkanie które #!$%@? wie ile potrwa, zostałem #!$%@? że pewnie to będzie uwzględniane przy podwyżkach albo awansach.

2 miesiące później ten manager
  • Odpowiedz
oni chodzą do pracy mimo bólów, że on to nie był na zwolnieniu od 22 lat.


@cpt_foley: xDDDDD to ich problem że są baranami, nie twój. Bardzo dobrze mirku, zdrowie najważniejsze!
  • Odpowiedz
No i pięknie. Mój znajomy jakiś czas temu skręcił kostkę i wziął L4. Pracuje zdalnie, komputer zaraz koło łóżka xD Tak trzeba żyć


@zjadlbym_gulasz: Nawet jakbym był przyspawany do komputera z całym interfejsem brain-to-machine, to L4 na skręconą kostkę to L4 na skręconą kostkę ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@cpt_foley I tak trzeba robić, praca to dodatek dla twojego życia, pamiętaj ile masz godzin pracować i nie rób więcej za darmo niż musisz, masz sraczkę? Bierz L4, takie twoje prawo, musimy uczyć Januszy prawidłowego zachowania względem pracownika
  • Odpowiedz
@cpt_foley wyjeb się na to. Nie masz się z czego tłumaczyć.

Ja akurat od 4 lat na l4 byłam raz, bo sama wolę wziąć urlop jak choruje (i tak nigdy nie wybieram urlopu do zera, a wolę mieć 100% pensji cały miesiąc), a nieraz szefowa puszczała mnie też sama do domu od tak, bez l4, jak słyszała od kogoś, że się kiepsko czuję. Zdarzało się też popracować z domu przy lżejszych
  • Odpowiedz
Robię swoje i mam w pompie


@cpt_foley: Rób swoje, miej w pompie ale lepiej im nie sap jeśli już nie chcesz rzucać papieru.
Tj. po prostu im powiedz tak jak napisałeś że to nie podlega dyskusji i że zdrowie ważniejsze - bez ubliżania i dyskutowania.
  • Odpowiedz