Aktywne Wpisy
![brazowooka_eS](https://wykop.pl/cdn/c0834752/88b835953172913e606833a69fb89a90932471a203fd911d53398c3800102ef0,q60.jpg)
brazowooka_eS +430
Wracałam dzisiaj z pracy, przechodziłam obok paczkomatu i jakaś dziewczyna otworzyła sobie zdalnie paczkę i mi #!$%@?ła w czoło skrzynką xDDD
Mój głos zdobędzie tylko ta partia, która nie poprze kredytu 0 procent, nawet jeżeli się całkowicie nie zgadzam z resztą jej programu. Partia, która poprze ten program jest u mnie skreślona na zawsze, niezależnie od tego co zrobi i do tego samego będę namawiał wsyzstkich znajomych.
Plują nam w twarz, więc będzie bojkot i nie obchodzi mnie żadne gadanie, że 1 osoba nic nie zdziała. Może i nic nie zdziałam, ale twardo
Plują nam w twarz, więc będzie bojkot i nie obchodzi mnie żadne gadanie, że 1 osoba nic nie zdziała. Może i nic nie zdziałam, ale twardo
Nie poszedłem w czwartek i piątek do pracy że względu na ból pleców, przyniosłem zwolnienie, dostałem zastrzyk itp.
Mój dobry ziomek podsłyszal na kawie że moje kierownictwo na kawce na mnie wsiadło, że jak tak można, że są przecież żądaniówki, oni chodzą do pracy mimo bólów, że on to nie był na zwolnieniu od 22 lat.
Przed chwilą wprost powiedziałem temu ostatniemu że tu nie ma pola do dyskusji - jeśli mam wybierać między zdrowiem a pracą. Co ma ze swojego poświęcenia, uścisk prezesa? To on wydaje teraz grube siano na fizjo co dwa tygodnie.
Jakoś po tym wszystkim mam ciężko #!$%@? na tą pracę, a żadnych tłumaczeń z mojej strony nie usłyszą.
Niechaj się tam wszyscy jebią. Banda tchórzy i naiwniaków. Robię swoje i mam w pompie. Szanujmy się w tych kołchozach, inaczej inni nas nie uszanują. #przemyslenia #januszebiznesu #kolchoz
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz@Elaviart: tylko jak wyczuwasz, że wkręcisz się przez to w kadrę dyrektorską czy zarząd
Ludzie nadużywają teraz określenia "korpo". Praca u Janusza, czy Grażyny, gdzie jest więcej niż 20 pracowników nie oznacza automatycznie, że mówimy o korpo.
Na szczęście u mnie wszyscy mają to gdzieś i jak się źle czujesz to bierzesz.
Oczywiście żadnych konsekwencji z tego nie miałem. Poprostu #!$%@? i robiłem swoje.Ogólnie praca spoko bo współpracownicy byli zajebisci ale kierownik menda się trafił, który lubił #!$%@?ć dupy innym.
Pamiętam, że dosyć szybko podłapałem myślenie typu "mam
Przeżywał to chyba z 2 tygodnie.Oczywiscie wiem bo koledzy z pracy mi powiedzieli.
@spyyke: No chyba, że akurat trafiłeś na normalnych szefów, którym kasa nie zryła beretu i widzą to twoje poświęcenie i doceniają awansami i podwyżkami. Polecam taki stan rzeczy. Nie kosztem zdrowia, ale podejście "robię swoje" (minimum) często skutkuje tym, że jest się na końcu listy kandydatów do podwyżki. I spirala się nakręca, bo "nie dostałem podwyżki, hurrr, #!$%@?ę tę pracę, durrr".