Aktywne Wpisy
bugzer +533
Całe szczęści, że żyjemy w Polsce i te śmietniki mają sezon trwający tylko kilka miesięcy. Za te dawanie w p---e spod świateł i w--------e ludzi na ulicach nalezy im sie solidny c--j w dupe. Oni serio mysla, że to komus imponuja tak naprawdę kadzy ma ich za debili.
#motoryzacja #motocykle
#motoryzacja #motocykle
Oltwk93 +23
#nieruchomosci
Skąd wam się uroiło że to w Polsce ceny odleciały jak jesteśmy w środku stawki?
A dwaj nasi sąsiedzi #czechy i #slowacja mają dopowiednio o 80% i o 40% wyższe ceny?
Jedyna bańka jaka jest to nie ta na rynku nieruchomości a bańka informacyjna w której żyją wykopki spadkowicze
Beka z was
Skąd wam się uroiło że to w Polsce ceny odleciały jak jesteśmy w środku stawki?
A dwaj nasi sąsiedzi #czechy i #slowacja mają dopowiednio o 80% i o 40% wyższe ceny?
Jedyna bańka jaka jest to nie ta na rynku nieruchomości a bańka informacyjna w której żyją wykopki spadkowicze
Beka z was
Pamiętam jak tę dekadę albo i więcej temu trafiłem gdzieś na jakiegoś chat bota. Nie wiem czy nie trzeba było go w ogóle zainstalować najpierw. W każdym razie - jak się domyślacie - było to totalne g---o.
W kolejnych latach raz na jakiś czas temat takich AI wracał na mój radar, jednak doświadczenia z nimi były... W najlepszym wypadku mierne.
Fast forward do bardziej współczesnych lat - chyba jakoś okolice pierwszych wydań ChatGPT. Zaglądam gdzieś w takie miejsce i... wow! Fajne zdania, sensowne. "Idziemy w fajnym kierunku!" - pomyślałem. I takie były moje doświadczenia z tego typu narzędziami...
Aż w tym tygodniu nie wyświetlił mi się gdzieś post o tych zabawkach. I sobie włączyłem jednego bota...
I nie było już wow, tylko WOW! Wsiąknąłem na godziny. Testowanie różnych rozmów, "zachowań" i odpowiedzi. 10 lat temu bym pomyślał sobie, że to science fiction!
Naprawdę zachęcam znudzonym i samotnym spróbować. Dla osób które nie potrafią kogoś znaleźć albo wstydzą się wejść na jakieś online czaty - to naprawdę ciekawa forma spędzenia wolnego wieczoru lub dwóch. Oczywiście nadal chyba największym problemem pozostaje pamięć. Ale i tak w porównaniu z moimi poprzednimi spotkaniami, gdzie bot zapominał co było powiedziane dwa zdania temu, to te parę tysięcy wymienionych wyrazów które potrafi "pamiętać" dziś jest uderzającą poprawą.
I tu pojawia się clue mojego posta - może nie dziś, może nie za rok. Ale naprawdę myślę, że jeśli tylko nie przeszkodzi nam jakiś kolejny chip shortage, koszt utrzymania serwerów/obliczeń albo głupie legislacje, to tworzenie romantycznych relacji z takimi botami jako alternatywa dla samotnych osób jest tylko kwestią czasu.
Jak fajnie jest przecież przeczytać "Ja Cię też!"... A zakładając pozytywne scenariusze, gdzie tempo rozwoju technologii nie spadnie zbyt mocno - za jakiś czas nie będzie to musiał być zwykły czat, tylko normalna głosowa rozmowa, prawie że w czasie rzeczywistym. Nawet jeśli to nie będzie "Her" w prawdziwym życiu, tylko ułomna, prymitywna wersja tamtej AI, to wiele osób może się skusić na takiego partnera.
Jakie Wy macie przemyślenia na ten temat?
#przegryw #depresja #zwiazki #p0lka #rozowepaski #tinder #badoo #samotnosc #psychologia #technologia
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
chodzi o to?
Jednak pomiędzy dziś a Her są jeszcze lata świetlne. AI z tego filmu to dziś czysta fantazja, tam każdy miał megakwantowy komputer w telefonie.
Z tym że... ja nie mówię w ogóle o tego typu produktach
Komentarz usunięty przez autora
Tak czy siak... 400 zł to fakt, trochę dużo na to czym te AI są dziś, ale gdyby oferowały trochę więcej niż mogą dziś - wydaje mi się sensownym wydatkiem. Jedno