Wpis z mikrobloga

@troglodyta_erudyta: W Wordzie w pile, dobrych 15 lat temu, byla taka egzaminatorka, która uwalała 90% kursantów, gdzie wszyscy wiedzieli, że idąc do niej nie zdasz. To kto w takim razie miał rację, ona uwalając prawie każdego? Czy reszta uwalając zdecydowanie mniejszą liczbę kursantów?
  • Odpowiedz
Powiem ci więcej, jestem przekonany, że teraz po 5 latach od zdania, z wielką chęcią wsiadł bym w eLKę na próbny egzamin, i zdałbym go z palcem w tyłku u najcięższego egzaminatora.


@bary94pl: znajomy egzaminator właśnie mówił że osoby które mają już lata doświadczenia w prawdziwym ruchu ulicznym miały bardzo duże problemy ze zdaniem egzaminu ponownie. Sądzę że coś w tym jest, bo raczej nikt nie jeździ na co dzień
  • Odpowiedz
@miku555 kiedyś była afera, że z samych poprawkowych mieli 70%zarobku na radarowej w wwa. Jak zdAwalem pierwszy raz to tak śnieg padał, że tyczek nie było widać na placu i mnie śmieć uwalił.
  • Odpowiedz
@miku555: no np. z tym gościem co był pijany - przecież nie miał prawa jazdy i nie poruszał się po dodrze publicznej tylko na placu - konfident egzaminator doniósł na niego na psy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
jesteś ułomny. Zmowa pomiędzy egzaminatorami a szkołami to norma. Jak wiedzą że kasiasty to walają trzy razy, kursant musi dokupić dodatkowe jazdy i za czwartym razem zdaje


@Stan_Przedzawalowy: No proszę. Jednak bieda ma jakieś plusy. Pewnie dlatego zdałem za pierwszym razem.
  • Odpowiedz
@miku555:

nigdy tak naprawdę nie powinien znaleźć się za kółkiem na publicznej drodze.


A co powiesz o sebixach, którzy w swoich bawarach owijają się o drzewa? Z tych co zdają jeszcze 1/3 nie powinna mieć prawa wsiadać za kółko z powodu psychiki
  • Odpowiedz
@miku555: ZGadzam się.
Za pierwszym razem oblałem i to jeszcze na placu, bo ze stresu nie ściągnąłem ręcznego do końca i na ręcznym poprawnie przejechałem na wzniesieniu (zatrzymanie, zaciagniecie recznego i start).
Manewr wykonany poprawnie, widać, że egzaminatorce również było smutno, że taki błąd xD.
  • Odpowiedz
  • 0
Za nic uwalić nie mogą, jak już to niektórzy egzaminatorzy próbują wytworzyć na siłę nieprzyjemną atmosferę, przynajmniej ja miałem takie wrażenie
  • Odpowiedz
@miku555 kiedyś w Chełmskim Wordzie pracował jeden egzaminator, o którym nawet pisano na forach. Gość potrafił specjalnie nie domknąć tylnych drzwi i jak nie zauważyłeś i ruszyłeś to miałeś oblany egzamin. Nie wiem czy zmowy istnieją ale na pewno ludzie #!$%@?, którzy gdy mają władzę i mają #!$%@? dzień to mogą to wykorzystać. Tak jak nauczyciel, który ma swoich pupilków w klasie.
  • Odpowiedz
@miku555: #!$%@? prawda. Raz nie zdałem bo baba nagle nagle wskoczyła na pasy (po drugiej stronie ulicy) w zimę, a ja byłem może 50 cm od przejścia. Uargumentowałem, że lepiej było przejechać niż hamować nagle na śniegu, bo różnie się to mogło skończyć. Być może wpadłbym w poślizg, być może ktoś z tyłu by we mnie wjechał, bo też nagle by musiał hamować. Na nic się to nie zdało. Baba
  • Odpowiedz
@miku555: W wieku 18 lat poszłam na kurs prawa jazdy jak robił to każdy. Kurs zaliczony, teoria zdana, praktyka oblana 3 razy. Dałam sobie spokój z kolejnymi egzaminami, gdyż każdy z nich kosztował mnie bardzo dużo nerwów. Gdy miałam ok. 25 lat poszłam po raz kolejny na kurs. Egzamin zdawałam w Krakowie, zaliczony za pierwszym razem.
Wniosek? Czasami trzeba dojrzeć do pewnych rzeczy. Drugą sprawą jest, że poznałam w międzyczasie
  • Odpowiedz
@Estetykatopodstawa nie mówię o zmowie. Umiesz czytać? Napisałem, że są ludzie #!$%@?, którzy wykorzystują swoją władzę, żeby uprzykrzać innym życie. Nie wiem czy masz prawo jazdy ale 99% osób na egzaminie stresuje się bardziej niż na maturze i w takiej sytuacji gdzie myślisz o tym co się do tej pory uczyłeś i na co Ci wskazywał instruktor nie masz w głowie, że ktoś Cię chce w #!$%@? zrobić. Zwracasz uwagę na
  • Odpowiedz
Poziom szkolenia leży i kwiczy (co wynika z przepisów), uczy zdawać egzamin, a nie jeździć.


@NyanNyan: I to jest chyba najgorsze w obecnym systemie, instruktor nie pokazał mi jakichś ciekawych/dziwnych skrzyżowań, albo jak bezpiecznie wyprzedzać.
Za to dowiedziałem się, że tutaj jest znak stop za krzakiem i lubią uwalić, a tam muszę odbić lekk w prawo skręcając w lewo, bo inaczej zachaczę ciągłą i lubią uwalić.
  • Odpowiedz
@jakismadrynickpolacinsku: Tez mi to tak pachnie. Ewentualnie jest synem i ma klasyczny syndrom wyparcia bo stary jest spoko gościem a tu ktoś leje gnojówkę na to w jaki sposób zarabia na życie. ¯\(ツ)/¯

Generalnie cała ta dyskusja jest kompletnie z dupy bo robienie prawka teraz a kiedyś to zupełnie inne realia i może dlatego jedni nie rozumieją drugich, na czele z zoomerami którzy teraz mają totalne luksusy podane na tacy
  • Odpowiedz