Wpis z mikrobloga

@koralgola kilka razy, ale z roku na rok jest co raz gorzej i przechodzą te same osoby.
Za to miałem "ciekawe" spotkanie klasowe ze szkoły podstawowej. Przyszło chyba 8 osób na 20. Jedna opowiadała o swoim bombelku, a druga zaczęła temat pracy, chwaląc się i nie dałem rady tego słuchać już.
właściwie co roku w okolicach przerwy świątecznej mamy spotkanie na które przychodzi prawie polowa mojej klasy, ale z tego co widzę to my jesteśmy jakimś ewenementem :D


@Makarow: mój facet jest chyba 10 lat po maturze i się nadal spotyka ze znajomymi z technikum, średnio co 2 miesiące. Też jestem zdziwiona, ja trzymam kontakt z jedną koleżanką z LO i to wszystko xD
ale mają też jednego kolegę, któremu po prostu
@koralgola: ja miałem po 10 latach oficjalne w szkole, ale od czasu do czasu w kilku się zgadujemy tak o. Zawsze zajebiście jest, ale byliśmy też zgrani dosyć i bez lasek w klasie co sprawiło że właściwie zero jakichkolwiek kwasów było. Może nie wszyscy się jakoś mega lubili, ale nie było tego czuć właściwie