Wpis z mikrobloga

@koralgola: mieliśmy jedno takie spotkanie, we wrześniu tuż przed pierwszym rokiem studiów, kiedy jeszcze wszyscy byli na miejscu. Potem widzieliśmy się ze trzy razy z okazji świąt, obecnie kontakt mam z dwoma osobami z klasy. Maturę pisałem w 2013, ale poza tymi dwoma osobami nie czuję jakoś potrzeby integracji, z racji tego że np. niektóre koleżanki bardzo mocno skręciły w lewo/feminizm, a moje poglądy stały się bardzo problematyczne, więc doszłoby do
@koralgola: Po zakończeniu szkoły średniej nie. Minęło już 17 lat i nikt się nie próbował nawet organizować, ale ta grupa zawsze miała z tym problem, żeby zebrać kilka osób w jednym miejscu w tym samym czasie. Większość pewnie za granicą siedzi albo w więzieniu, albo nie żyje. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Za to po gimnazjum mieliśmy spotkanie jakoś w 10. rocznicę. Dosłownie 10 osób przyszło i nigdy