Wpis z mikrobloga

@przegro_pisarz: tak z ciekawosci. Co jest zlego w czytaniu ksiazek biznesowych, sluchaniu rad od najlepszych i znalezieniu mentora? Rozumiem, ze lepiej zamknac sie na swiat, stwierdzic, ze sie nie da i obrazac na wszystko, bo rozwoj osobisty to w Polsce wciaz gejoza jak e-papierosy i podejscie 'mi sie nalezy' lepiej wchodzi (a przynajmniej lepiej sie przy nim marudzi, ze jednak nic nie wchodzi)?
@sm3rf-m4rud4: gdzie napisałem, że to coś złego? Raczej chodziło mi, że bez tego nic się nie da, nawet pracy znaleźć.

Rozumiem, ze lepiej zamknac sie na swiat, stwierdzic, ze sie nie da i obrazac na wszystko, bo rozwoj osobisty to w Polsce wciaz gejoza jak e-papierosy i podejscie 'mi sie nalezy' lepiej wchodzi (a przynajmniej lepiej sie przy nim marudzi, ze jednak nic nie wchodzi)?


@sm3rf-m4rud4: nie wiem jak u
@sm3rf-m4rud4: ja przeczytałem " potęga teraźniejszości", " jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi" ciężkie to dla mnie było i nie dalej uważam, że nie mogę wszystkiego, oraz nie nabyłem wielu wartościowych kontaktów biznesowych