Wpis z mikrobloga

Zastanawialiście się kiedyś, skąd kina biorą filmy? To jest proste i nawet genialny sposób!
oni pobierają dosłownie zaszyfrowany film, a potem kupują klucze na daną godzinę, więc jeżeli kino kupiło klucz aby odszyfrować dany film na 11:00 to będą ten film puszczać w kinie, dlatego też nie da się zapauzować filmu, bo leci z kluczem, genialne rozwiązanie!

Czasowe klucze są genialne jak dla mnie! Kino może kupić np. z 500 kluczy i puścić o danej godzinie.
Więc jak będziecie prosić o zapauzowanie filmu, no nie da się.

Kino jedynie może zatrzymać film, ale wtedy marnują jeden klucz, a kolejny klucz jest na kolejną godzinę np. 13:00.

Więc nawet jak pracownik kina będzie chciał ukraść film, to owszem, może przekopiować plik, ale bez kluczy nie obejrzy filmu, bo jest zaszyfrowany.

#kino #ciekawostki
  • 23
  • 2
@Mozolny_Szturm12: Prowadzenie kina to jest jak ruletka, np. jak u mnie ja kupiłem bilet za ~30 PLN w Wrocławiu, ale dosłownie sam byłem w kinie, ale klucz, aby odszyfrować dany film na daną godzinę kosztował kino z 300 PLN.

Więc stracili kasę. Ale akustyka zajebista w sali, i jeszcze Dolby Atmos <3
Ja dosłownie myślałem, że coś jest za mną i się odwracałem xD
Ale bycie samemu w kinie to coś
@aptitude: Kiedyś w starym kinie, nie teraźniejszych Cinemach itp. w moim mieście była premiera filmu „Nocne Graffiti”. Były tłumy, a właścicielka kina i jednocześnie kasjerka wpuszczała wszystkich jak leci, bo poczuła pieniądz. Był spory overboarding, ludzie siedzieli na schodach, na swoich kolanach, w trakcie filmu zaczęły się jakieś kłótnie o miejsca, mini-bójki. Nagle światło się włączyło, właścicielka wparowała, uspokajała ludzi, inni się przepychalo, ktoś tam krzyczał, a film leciał dalej i
  • 0
To był jakiś 1998 r., wtedy też tak było z tymi kluczami czy mogła zastopować film? Pieniędzy nie oddała nikomu xD


@forfame: No w teorii nie musi oddawać kasy ludziom za film.
@Mozolny_Szturm12, @mvmxks :

poważnie?


@aptitude:

Tak, nawet możesz poczytać w Google o tej technice.


W Polsce, przynajmniej na razie, to tak nie działa. Linki, które podajesz, dotyczą innego kraju i być może tam tak jest. U nas kina wykupują klucz dla danego filmu na daną salę, na dany okres. Jeśli chcą puszczać na większej liczbie sal, to muszą dokupić. Można zatrzymywać, cofać lub przyspieszać film bez konsekwencji.
@Sceptyk_bez_zdania: Ale czemu klient ma się zastanawiać o ile powinien się spóźnić na usługę umówioną na konkretną godzinę? Jak film jest na 20:00 to niech puszczają reklamy od 19:40 po posprzątaniu sali, podczas gdy ludzie się pakują do środka, a punkt 20:00 zamykamy drzwi i rozpoczynamy seans.
Ale czemu klient ma się zastanawiać o ile powinien się spóźnić na usługę umówioną na konkretną godzinę?


@sierramikebravo: Zgodnie z regulaminem kina, usługa za którą płacisz, to projekcja filmowa poprzedzona reklamami. Jeśli kupiłbyś bilet na seans zaczynający się o 20, a po wejściu na salę okazałoby się, że reklamy trwały od 19:40, to mógłbyś złożyć reklamację na podstawie regulaminu.

Poniżej definicja seansu z przykładowego regulaminu kinowego (w tym przypadku Helios, ale
  • 0
W Polsce, przynajmniej na razie, to tak nie działa. Linki, które podajesz, dotyczą innego kraju i być może tam tak jest. U nas kina wykupują klucz dla danego filmu na daną salę, na dany okres.


@Wykopaliskasz: Dokładnie! Kino kupuje klucz na dany seans o danej godzinie. Więc nie może zatrzymać danego seansu.