Wpis z mikrobloga

@j0shva I dobrze, bo na każdego inaczej działają. Mogą pomóc i mogą zaszkodzić, więc wiąże się to z pewnym ryzykiem pogorszenia stanu zdrowia, a nawet nieodwracalnych zmian w psychice, w osobowości lub percepcji - więc substancja o skuteczności ruletki nie może być oficjalnym lekiem
@mateuszdinozaur nie wiem jak to wygląda z prochami, ale jakiś czas temu odkryłem stronę, której nazwy zapomniałem. Była tam opisana interakcja większości znanych substancji w połączeniu z innymi substancjami psychoaktywnymi. Mi osobiście psylo pomogła w depresji na okres działania
@NotYetDefined: W pewien sposób - zdaję sobie z tego sprawę. Ale wszyscy moi znajomi, którzy brali LSD, w tym i ja, mamy trochę inny pogląd na to. Każdemu z nas, kwas otworzył głowę, pomógł w wielu uzależnieniach itd. Inną sprawą jest też trip, inną microdosing - jeśli podchodzimy do tripu, nie wiedząc nic o kwasie i biorąc go jak każdy inny narkotyk, to możemy się sami skrzywdzić. Z microdosingiem jest kompletnie
@idk_nvm:
Skąd ty żeś chłopie wziął takie wątpliwe mądrości? xD

Mam nadzieję, że to tylko pomyłka i mała wtopa, a nie celowa próba dezinformacji, żeby "uchronić" gościa przed tymi strasznymi narkotykami w postaci psychoaktywnych grzybków. Takie połączenie nie "kończy się śmiercią", tylko po prostu SSRI bardzo osłabia (albo wręcz niweluje?) działanie grzybków, więc nie ma sensu brać jednego i drugiego w jednym czasie, bo tylko obciążysz sobie wątrobę, a nic pozytywnego