Wpis z mikrobloga

Zabrzmi trochę boomersko ale ch.j, może ktoś postanowi mi to wyjaśnić bo ja naprawdę nie ogarniam.

TL;DR Gdzie się podziało zaufanie w związkach? W którym momencie ostatnich 10 (?) lat zdechło jak pies pod mostem?...

Pytam totalnie serio. Pomijając już kryzys na rynku matrymonialnym wywołany hipergamią napędzaną mediami, we współczesnych związkach zaufanie praktycznie nie istnieje. Obie osoby w związku traktują się nawzajem jak członkowie rady nadzorczej w giga-korpo: na każdym kroku patrzą sobie na ręce, spekulują jakie może być drugie dno każdej decyzji, pilnują swojej prywatności jak dobermany, nie pozwalają sobie na najmniejszą chwilę słabości. Na samą myśl o tym że partner/-ka mógł/mogłaby odblokować i przejrzeć jego/jej smartfon dostają zawału. "Wspólne" i "razem" to metodycznie wyodrębniona część życia i środków którymi nie można sobie zaszkodzić. Brakuje chyba tylko tego żeby oboje spali z nożami pod poduszką bo a nóż widelec w nocy postanowi go/ją dopaść.

Pytam z perspektywy millenialsa którego położenie różowa może w czasie rzeczywistym sprawdzić na Google Maps, którego hasła i PINy zna na pamięć. I vice versa oczywiście, informacje lecą w obu kierunkach w tych samych ilościach. Moje rzeczy są do jej dyspozycji gdyby akurat potrzebowała, jej są do mojej gdybym ja potrzebował. Nikt nie spiskuje, nie szuka haków, nie planuje komuś dosrać nieetycznie pozyskanymi informacjami. Jeżeli jest problem, siadamy i rozmawiamy. Może i czasem ktoś się uniesie, ktoś podniesie głos ale finalnie i tak ustalimy kompromis który obie strony zaakceptują. Bo żadne z nas nie uważa się za ubermenscha rozdającego karty, oboje rozmawiamy z tego samego pułapu. Ani ona nie jest księżniczką do zabawiania i usługiwania ani ja przemocowym macho toksykiem nie tolerującym sprzeciwu.

Co się w społeczeństwie zyebało że te dwa akapity tak bardzo się różnią?...

#zwiazki #uczucia #pytanie
  • 36
@purrminator I jak to niby ma wyglądać? Regularne kontrole? Niech #!$%@?. Nie widzę sytuacji że daję komukolwiek mój telefon więc po co ma znać pin? Zresztą jakbym miał zdradzać to jestem raczej bardzo cwany i bym nie zostawił śladów w telefonie jak jakiś kretyn
@purrminator bo różowej nie można nigdy pokazać słabości, bo szybko straci do ciebie cały szacunek. Ludzie po paru podobnych przejściach przestali traktować kobiety jak przyjaciół, a zaczęli właśnie jak wspólników czy czlonków rady nadzorczej, bo one traktują związek jak transakcję biznesową. Zwłaszcza te zorientowane na bombelki. Inwestują, więc muszą mieć dobry procent zwrotu. Wyobrażasz sobie żeby członek zarządu spółki odsłonił się przed drugim? Że ma ciężko i potrzebuje wsparcia? Że pozwolił przeglądać
Wyobrażasz sobie żeby członek zarządu spółki odsłonił się przed drugim? Że ma ciężko i potrzebuje wsparcia? Że pozwolił przeglądać jego maile albo smsy? Natychmiast go wygryzie. Różowa tak samo.


@Karl_Tofel: w rzeczywistości wykopu tak, w realnym świecie ma szczęście nie.

różowej nie można nigdy pokazać słabości, bo szybko straci do ciebie cały szacunek.


Cieszę się że poznałem swoją żonę zanim się takich pierdół naczytałem. Jest dokladnie odwrotnie
@NieBendePrasowac pisałem tylko o przyczynach podejścia, o którym wspomiał OP. Fajnie ze u Ciebie jest inaczej, życzę szczęścia i tego, żeby tak pozostało, ale nie wszyscy mają podobne doświadczenia. Fajnie zamykać się we własnej bańce i udawać że wszystkie nieszczęścia to wymyślają incele z wykopu, ale życie niestety potrafi zaskoczyć.
@SmugglerFan: no popacz, 13 lat minęło a ja nadal nie potraciłem tych kilkuset tysięcy złotych, co mogło pójść nie tak? Czyżby... Właściwa ocena komu można i warto ufać? Nieee, to musiało być coś innego ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdybyśmy tylko wiedzieli co...


Już wiem, fart! Czysty, randomowy fart i tyle. I on się kiedyś skończy, i moja kobita puści się z cyganem, weźmie na mnie kredyt na
@purrminator Bardzo fajny i mądry post.

I dokładnie, to że ktoś posiada pin do telefonu partnera/partnerki nie znaczy, że go ciągle sprawdza i kontroluje. W zasadzie w momencie kiedy pojawia się chęć sprawdzenia telefonu, to znaczy, że się zaufanie sypie.
Ale tak samo uznałabym, że jak ktoś broni tego telefonu jak jakiegoś ostatniego bastionu to znaczy, że ma coś do ukrycia i tyle.
@purrminator: ty nazywasz to brakiem zaufania, ja nazywam zdrowym rozsądkiem. im większy dostęp do Internetu tym większa świadomość ludzi na temat związków, a im większa świadomość tym ludzie bardziej zdają sobie sprawę z ryzyka i wolą jak najmniej pozostawać przypadkowi.

kiedyś sytuacja na rynku była łatwiejsza, ludzie szybko się wiązali, brali szybkie śluby i rzadko się rozstawali, mieli może max 1-2 partnerów, nie mieli internetu, a jedynie porady wujka Staszka i
no popacz, 13 lat minęło a ja nadal nie potraciłem tych kilkuset tysięcy złotych, co mogło pójść nie tak? Czyżby... Właściwa ocena komu można i warto ufać? Nieee, to musiało być coś innego ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdybyśmy tylko wiedzieli co...

Już wiem, fart! Czysty, randomowy fart i tyle. I on się kiedyś skończy, i moja kobita puści się z cyganem, weźmie na mnie kredyt na miljony monet,
jakbym miał zdradzać to jestem raczej bardzo cwany


@onepnch: powiedział każdy zdradzający ever ( ͡° ͜ʖ ͡°) A wystarczy po prostu nie zdradzać ( ͡ ͜ʖ ͡)

różowej nie można nigdy pokazać słabości, bo szybko straci do ciebie cały szacunek


@Karl_Tofel: tylko jeśli ma IQ max 85 i inteligencję emocjonalną krzesła. Co jest normą u karyn. Może warto po prostu przestać
@purrminator ja mogę dodać ze osoby co są w stanie obrażone robić ciche dni, zrobić cos złośliwego czy innego co ma na celu wywołać negatywna emocje w drugiej osobie to są to osoby potencjalnie zdolne do zdrady bo nie maja kompasu moralnego by kogoś nie ranić nawet jeśli czuja się zranione. Oczywiście nie jest pewne ze zdradza ale potencjalnie maja już przecież wprawę w wywoływaniu negatywnych emocji w drugiej osobie bo czuja
są w stanie obrażone robić ciche dni, zrobić cos złośliwego czy innego co ma na celu wywołać negatywna emocje w drugiej osobie


@Kitku_Karola: mmm, pasywna agresja, klasyczek ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przyznaję się bez bicia że "na papierze" sam jestem do niej zdolny (konsekwencja toksycznej matki w latach dziecięcych) ale staram się jak mogę żeby jej nie ulegać. Jest zatrważająco łatwa w stosowaniu i wyrządza ogromne szkody
nie wszystko da się przewidzieć


@czescmampytanie: OP uproscił, nie wszystko da się przewidzieć bo
1. Sami często mamy deficyty miłości, emocjonalne, dojrzałości i wiele innych które powodują że nie patrzymy realnie
2. W wieku 20 kilku lat sami nie wiemy czego chcemy, czego oczekujemy od drugiej osoby w związku i jakie oczekiwania są realne
3. Jako ludzie się zmieniamy, z różnych powodów życie może się posypać i sytuacja zyciowa zmienić. @
nie wszystko da się przewidzieć


@czescmampytanie: akurat ludzkie zachowanie da się przewidzieć w większości przypadków, kwestia predyspozycji i doświadczenia. Jedyne niemożliwe do wyłapania zachowania to te impulsywne i gwałtowne: da się zauważyć ich źródło, ale niekoniecznie przewidzieć sam czyn. Tyle że mowa tu o zachowaniach ekstremalnych i niezwykle rzadkich a nie o takich jest ten post.

jak samochod cie #!$%@? w ułamek sekundy to też powiem ze mogłeś przewidzieć i dałeś
@purrminator: nie chce mi sie czytać tych wypocin. wyglądasz na typowego narcyza z #!$%@? ego, a tacy mają tendencje do przypisywania sobie większej ilości zasług niż powinni. chciałbym tylko zobaczyć twoją reakcję kiedy twój ULTRA INSTYNKT zawiedzie, ale pewnie i tak nie da ci to nic do myślenia.