Wpis z mikrobloga

Wytłumaczy mi ktoś o co jest takie wielkie hurr durr glapiński zabije gospodarkę, skoro przez ostatnie miesiące inflacja stoi w miejscu a w lipcu mieliśmy deflację? Te 10% to pozostałości z poprzedniego roku, teraz w zasadzie nie ma inflacji według oficjalnych danych

https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/wskazniki-cen/wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-pot-inflacja-/miesieczne-wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-od-1982-roku/
#rpp #inflacja
Pobierz Virage - Wytłumaczy mi ktoś o co jest takie wielkie hurr durr glapiński zabije gospod...
źródło: Capture
  • 79
@Virage: Brawo! Już wczoraj miałem pisać taki sam post ale wiedziałem, że nie ma sensu bo wykopki i tak nie zrozumieją i będą obrzucać gównem, bo jak ktoś napisze coś niepasującego do ich narracji to wg nich jest idiotą. Jest różnica między inflacją roczną a miesięczną i od kilku miesięcy ceny "oficjalnie" nie rosną a w relacji czerwiec - lipiec 2023 nawet delikatnie spadły co nie zmienia faktu że lepiej było
@Virage współczuję, bo masz rację ale.
1. Ceny stoją w maju lipcu bo od lutego do lipca dolar i euro spadku o 10%, czyli wszystko co importujemy w ruch walutach staniało o 10 %.
2. wakacje to sezon ogórkowy i nie wiele się dzieje, jak widzisz na swoim screenie inflacja pomiędzy grudniem a styczniem to 30% w skali roku, dlatego miesięcznej się nie bierz spod uwage.
Czy możesz wkleić taka sama tabelkę
@Virage: haha jak ten wpis pięknie obnażył dyletanctwo użytkowników tego śmiesznego portalu. Op celnie i słusznie wskazał że przez ostatnie 5 miesięcy inflacja stoi w miejscu, a ci co sie rzucają w komentarzach, że op nie rozumie co to jest inflacja i jest idiotą. Gratuluje, elita internetu xdd
@Virage cały wykop, jak inflacja mdm rosła to co miesiąc wchodził nowy odczyt z płomieniem, ale jak spada, a nawet przez chwilę jest ujemna, to oczywiście wpisów brak, a w ogóle to nie prawda xD
@Virage Nawet jeśli wzrost cen miesiąc do miesiąca (a o takim mówisz w swoim wpisie) wynosi choćby 1% to jest to już dużo. Zakładając, że każdego miesiąca ceny wzrastają "tylko" o 1%, to oznacza, że po dwunastu miesiącach wzrost cen wyniesie (1,01)^12 = 1,1268, czyli innymi słowy - rok do roku to wzrost o prawie 13%.

Z kolei jak wymnożysz dane od początku tego roku (dzieląc je najpierw przez 100) to wychodzi:
@Virage: Sezonowość na żywności raczej wyszła.
Jednak nadal szacunki za sierpień mówią o inflacji 10.1, więc to jeszcze nie czas na takie obniżki. Za miesiąc też jest posiedzenie...
Ewidentna zagrywka pod wybory.
@Virage Wykopki nie umieją czytać i myśleć, co jest jasne, ale przechodząc do meritum, jak spojrzysz na tą tabelkę m/m za poprzednie lata to zobaczysz że sezonowość w lecie zawsze obniża wskaźniki, a największy wzrost cen mamy w zimie. Ostatnio był nawet artykuł, że GUS ma problem z wyrównywaniem sezonowości i muszą nad tym popracować.