Wpis z mikrobloga

Wytłumaczy mi ktoś o co jest takie wielkie hurr durr glapiński zabije gospodarkę, skoro przez ostatnie miesiące inflacja stoi w miejscu a w lipcu mieliśmy deflację? Te 10% to pozostałości z poprzedniego roku, teraz w zasadzie nie ma inflacji według oficjalnych danych

https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/wskazniki-cen/wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-pot-inflacja-/miesieczne-wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-od-1982-roku/
#rpp #inflacja
Pobierz Virage - Wytłumaczy mi ktoś o co jest takie wielkie hurr durr glapiński zabije gospod...
źródło: Capture
  • 79
@Krmtzzz ej ale to chyba ty nie rozumiesz czym jest inflacja i to, że można ja wyrażać jako wzrost cen rok do roku, ale też miesiąc do miesiąca. typo mówi, że mdm mieliśmy deflacje a ty #!$%@? swoimi głupimi iks de bo przecież jest 10 xD no debile @masujbobra
@SzuruSzur ale OP pokazał że w czerwcu ważyłeś 100kg a lipcu 99.8kg więc jest to deflacja. I mniej więcej stabilne trzymanie się cen przez ostatnie 3 miesiące. Ale nadal w ujęciu rocznym jest ponad 10% inflacji
@SzuruSzur widziałeś człowieka z wagą na minusie albo ujemna cenę? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

OP pokazał że w ostatnim kwartale ceny spadły, nie zaczęły rosnąć wolniej tylko spadły. Czyli deflacja.( ͡° ʖ̯ ͡°)

nieścisłość jest taka że inflację podaje się w ujęciu rocznym żeby usunąć zmiany sezonowe a ten wskaźnik jest nadal ponad 10%

Gdyby porównywać tylko miesiące to inflacja pomiędzy grudniem 2022 i
@Virage: nie wiem czy ktoś Ci normalnie odpisał więc dodam podstawową zasadę wyliczania inflacji:
"Inflacja miesięczna może się charakteryzować sezonowością, np. spadać latem, ze względu na spadek cen owoców i warzyw pochodzących z nowych zbiorów. Sezonowość powoduje, że wartości inflacji miesięcznej w różnych miesiącach nie są porównywalne. Inflacja roczna, ze względu na odniesienie do poprzedniego roku, pokazuje obraz oczyszczony z wpływu sezonowych wahań cen."

Pucowanie berła do inflacji/deflacji miesięcznej to robienie
@Virage: szkoda że nie ma tabelki z inflacją "dzień do dnia" - wtedy dopiero byłyba deflacja! (gdyby np. w biedronce była promocja na schab danego dnia)