Wpis z mikrobloga

nie ma w czym wybierać…


@Blackol12: znam kilka takich co tak twierdzą że nie ma w czym wybierać itp

Gdy ja się z nimi umawiałem, to potrafiły zapomnieć o spotkaniu, przyjść spóźnionym czy też odwołać :p

Jedna jest na tyle beszczelna, że zaczeła gadać wspólnym znajomym na mnie że jestem źle wychowany, bo jak mnie wystawiła, to nie próbowałem drugi raz się z nią spotkać :p
no właśnie jestem ciekaw czy to nie jest tak, że mają więcej odezwu, ale to nie znaczy, że jest lepszy


@Koksixk: Otóż to. Sama tindera nigdy nie miałam, ale z opowiadań, skrinów itp. innych dziewczyn (i facetów, którzy robili "eksperymenty") wynika, że łatwo o lajki, ale potem już jest pod górkę. Część mężczyzn lajkuje wszystko po kolei i dopiero potem robi selekcję, część jest nastawiona na ons/fwb, część spermi, pisze żenujące
@Blackol12: To prawda i z góry przepraszam za mężczyzn, którzy nie urodzili się perskimi ksieciami, co doprowadziło do skandalicznej sytuacji, że polskie witaminki najpiękniejsze kobietki świata, kwiatuszki delikatne i romantyczne "nie mają w czym wybierać".

Wstyd mi za Was, Panowie. Zobaczcie do czego doprowadziliscie tym swoim żałosnym nieposiadaniem ryja minimum 12/10.
@Blackol12 nie wiem jak teraz ale te 5-6 lat temu tinder bez premium był do śmieci nawet dla kobiety. Ja używałam wtedy głównie sympatii pl bo tam zdjęcia były na równi promowane co opis w profilu i raczej jak szlam na randkę to sympatia miała większa skuteczność niż tinder. Na tinderze w ogóle nie bawiłam się w ten swipe bo ciężko było zobaczyć opis mezczyzny który był dla mnie ważniejszy niż twarz
często dążyli na gwałt do spotkania


@Kitku_Karola: wiesz dlaczego tak jest? Bo mamy dziś taką sytuacje, że nikt nie będzie sobie z kimś pisał 2 miesiące, bo szansa na to, że zaraz zjawi się ktoś lepszy który od razu zaprosi ją na randke jest ogromna. To nie są czasy 2000-2010 gdzie pisało się z kimś poł roku i dopiero wtedy spotykało. Dziś jest taki przemiał, że albo będziesz szybszy i zdąrzysz,
@Aldehyd_Glutarowy ale tacy to nawet 2 dni nie chcieli poświecić tylko 10 min i spotkanie a ja się zastanawiałam kim on jest i czy to nie jakiś morderca, bo miałam za mało danych by zaufać dać mu chociaż numer telefonu xD ja to zawsze z tymi co się umawiałam to pisałam 1-2 dni na portalu randkowym później podobna ilosc czasu na jakimś komunikatorze innym np. Messenger.
@Aldehyd_Glutarowy co do ilości wiadomości w skrzynce na portalach randkowych to z takich 20 to 12 to propozycja seksu, co się olewa gdy szuka się partnera życiowego. Z tych 8 co zostały 5 to jakieś „czesc”, „fajna jesteś”… jedno niby ok ale jak się ciągnę to czesc z kimś to ta osoba na złożone pytanie odpowiada jednym słowem a później pyta w co jestem ubrana teraz albo czy lubię w dupe… serio
co do ilości wiadomości w skrzynce na portalach randkowych to z takich 20 to 12 to propozycja seksu, co się olewa gdy szuka się partnera życiowego. Z tych 8 co zostały 5 to jakieś „czesc”,


@Kitku_Karola: ale wiesz że 99% mezyczn popisze sobie z maksymalnie jedna kobietą miesiącznie, mając takiego tindera, a jedyne wiadomości w skrzynce jakie ma, to messendż od załogi serwisu:p

I to przy założeniu że jest normalnym, typowym
@Ulfric_Stormcloak No to Ci powiem ze normalnych chłopów na tinderze prawie ze nie bylo, bo pisali tam głównie do mnie jakieś trolle od obrażania kobiet, męskie divy, potencjalni oszuści, żonaci co szukają kochanki która się nie zaangażuje, faceci od ons czy fwb oraz jacyś goście z którymi nie da się pogadać bo sperma każe mu pytac o moje majtki czy o to jaki typ seksu lubię… A jak są to maja mało
@Ulfric_Stormcloak tak mogę dodać ze te 18 na 20 wiadomości nastawionych na seks mnie osobiście nie cieszyła. Wręcz mnie to obrzydzalo i budowało przeświadczenie ze mezczyzni myślą tylko o seksie i o niczym więcej. Nawet miałam załamki ze może szczęśliwe związki to tylko legendy dla kobiet a nie realne życie. Może facetów którzy myślą o seksie głównie by cieszyło ze ktoś do nich pisze ze chce seksu, ale osobiście dobrze ze nie