Wpis z mikrobloga

Kibicuję mu szczerze i życzę powodzenia, ale kuźwa, bieg przy takiej nadwadze, bez rozgrzewki to proszenie się o spore kłopoty :(
Sam zredukowałem z 90 kg na 73 (183 cm wzrostu, obecnie prawie 44 lata). Piłuję się na MTB przynajmniej 3 razy w tygodniu cały rok, z tym, że starałem się jeść mniej, mocno wyeliminowałem cukier, choć jak mam ochotę to jem kebsa, piję piwo, ale z głową :D
Więc życzę mu sukcesu, ale trzeba się pilnować.
#odyn
  • 7
@Grremllin: polecam rower, poważnie, ma znacznie mniejszy narzut na stawy, świetnie wpływa na kondycję, ja to łączę z wieloma aspektami swojego hobby, lubię przebywać w lesie, lubię szukać pozostałości przemysłu wydobywczego tu gdzie mieszkam, więc śmigam sobie w terenie na MTB, sprawia mi to przyjemność i jeszcze odkrywam tajemnice terenu.
Do tego często obserwujemy dzikie zwierzęta, moja żona jeździ ze mną.
Generalnie polecam każdą formę ruchu, ale też polecam uważać na