Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Skrót: związek z dużą różnica wieku

2 miesiące temu zakończyłam 10 miesieczny romans/związek z 20 lat starszym mężczyzna. Powód? Jego żona zaczęła się domyślać.
Dlaczego to zrobiłam? Szczerze się zakochałam. Stwierdziłam, ze gość ma poukładane życie, a mi tylko odwaliło i zrobiłam błąd wpieprzajac się z butami w cudze małżeństwo..
Jak najszybciej ulotniłam sie z relacji, oczywiście uprzednio informując partnera dlaczego robię taki krok. Był w szoku, szczególnie ze bardzo go namawiałam do naprawy małżeństwa, przekonywałam go ze ze mną zaliczył tylko przygodę i zostaną mu tylko piękne wspomnienia. On początkowo chyba nie chciał w to uwierzyć, mimo to dzwonił, szukał kontaktu, chciał sie spotkać. Ja stanowczo odmawiałam, rozmowy skracałam do minimum i tłukłam mu do głowy swoje racje.
Wczoraj znów zadzwonił. Rozmawialiśmy ponad godzinę. Pytał dlaczego to zrobiłam. Dlaczego uparłam sie na ratowanie jego małżeństwa a nie wspólne budowanie przyszłości. Odpowiedziałam szczerze, ze nie chciałam narzucać mu decyzji dot. rozwodu, wolałam nie komplikować mu życia i bałam sie odpowiedzialności za to.
Był załamany. Rozważa samotny wyjazd za granice aby wszystko sobie poukładać. Bardzo chciałby sie spotkać, porozmawiać i wydaje mi sie ze liczy na to magiczne „zostaw żonę a my będziemy żyć długo i szczęśliwie”. Ale to chyba on sam powinien podjąć taka decyzje.. rozwód dla siebie.. nigdy nie zostawia sie kobiety dla innej kobiety.. ta „inna” może być jedynie dodatkiem do rozstania..
mam mętlik w głowie. Nie wiem co robić, co mu mówić.. czy powinnam całkiem uciąć kontakt.. czy faktycznie spróbować przegadać z nim jeszcze raz podjęcie innych decyzji i ewentualnej przyszłości..
miłość jest. To na 100%. Tylko czy to wystarczy? Jest tez duza różnica wieku bo 20 lat.. gdyby nie uczucia nie miałabym żadnego problemu w głowie. Ale wspólnie spędzony czas, wspólne pasje, długie rozmowy, pocałunki, seks.. wszystko było idealne, mimo ze zdarzały sie kłótnie to zawsze potrafiliśmy sie finalnie dogadać..

Błagam, nie oceniajcie mnie, wiem ze zrobiłam błąd już na początku pakując sie komuś w małżeństwo, ale stan zauroczenia i fascynacji wyłącza racjonalne myślenie.. prosze jedynie o rady co dalej powinnam zrobić..

#zwiazki #romans



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 18
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Daj sobie spokój - 20 lat to duża różnica wieku. To się nie uda. Co innego być z nim z doskoku, a co innego na co dzień. Będzie Wam dobrze tylko na krótką metę - max 2-3 lata. Później Ty będziesz czuła się lepiej w towarzystwie rówieśników, a on, nie będzie w stanie Cię "dogonić".
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: facet sam z siebie się nie rozwiedzie, bo nie widzi takiego powodu. Ty możesz być takim powodem, czyli z gałęzi na gałąź, klasyka na wykopie xD
Sam rozwód pewnie potrwa kilkanaście miesięcy, plus Ty będziesz w oczach jego znajomych i rodziny tą, która rozbiła małżeństwo i już zawsze narażona na ostracyzm.
I nie dziw się, że facet chce cię zatrzymać, chętna 20 letnia młodsza dziewczyna dla faceta znudzonego swoim małżeństwem
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: z perspektywy faceta: tnij krótko, litościwie. Nie gadaj z nim godzinami, nie odpowiadaj w kółko na te same pytania, nie tłumacz.
Wyrok, egzekucja, a następnie kolejny rozdział w życiu.

Dobrze zrobiłaś dla siebie i dobrze dla niego. Nie grzeb paluchami w ranie i jemu też nie pozwalaj. W razie konieczności ghostuj.
Nie oceniam. Good luck.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 4
Anonim (nie OP): Jedno głupsze od drugiego. On - że naiwnie myślał że stworzy coś na serio z tak młodszą laską, a ty że się zaangażowałaś a potem myslałaś że zerwanie po nim spłynie. Faceci myślą tą małą główką miedzy nogami, serio myślisz że on będzie naprawiał małżeństwo ze starą żoną kiedy zasmakował młodej chętnej julki? Dla faceta z kryzysem wieku średniego to jak najtwardszy narkotyk a ty mu to teraz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Kobieto, jaka miłość, o czym Ty piszesz... Niby dorosła, a zachowuje się jak nastolatka. To, co czujesz, to hormony i neuroprzekaźniki, konkretne substancje chemiczne, które gwarantuję- znikną najdalej po paru wspólnych latach. Zostaną zgliszcza- Ty z poczuciem winy, stary facet, gdzieś tam stara, samotna kobieta... Niszczysz komuś życie, sobie zabierasz szansę na zaangażowanie się w normalny związek z szansą na rodzinę. Kochanki to najtańsze prostytutki. W zasadzie to darmowe. Nie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Przede wszystkim powinnaś myśleć racjonalnie.
Czy Ty naprawdę chcesz związać się z facetem, który zdradzał z Tobą swoją własną żonę? Uważasz, że ktoś taki jak on jest godny zaufania? Czy to jest mężczyzna, który nadaje się do poważnego związku? Czy to jest facet, który ma jakiś kręgosłup moralny?
Skoro on zdradza swoją żonę, to myślisz, że nawet gdyby się rozwiódł i związał z Tobą, to Ciebie by nie zdradzał? Mając
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zalozmy ze 30/50, no to gosc zaraz umrze (przepraszam za dawke realizmu, ale przypominam, zewszyscy umrzemy) a Ty zostaniesz wesola, zarobioną wdówką. Żony troche szkoda, ale nie spotkalem jeszcze laski, ktora mialaby podobne skrupuly.
Patrze z perspektywy starszego pana oczywiscie, ale nieżonatego. Osobiscie strasznie brzydze sie zdrada.
  • Odpowiedz
Błagam, nie oceniajcie mnie, wiem ze zrobiłam błąd już na początku pakując sie komuś w małżeństwo


@mirko_anonim: debilne decyzje niosą konsekwencje, a ocenianie zarówno ciebie jak i tamtego starego zgreda skrajnie negatywnie, jest jak najbardziej zasłużone

Życie nie działa tak, że coś się odwali i wszyscy będą klepać cię po pleckach.

Mam nadzieję że kolejnym partnerom będziesz opowiadać o swoje durnej przeszłości?

Osobiście nie chciałbym się wiązać z taką osobą. Dla
  • Odpowiedz
@mirko_anonim to nie tak ze tylko Ty rozwalasz jego małżeństwo. To on zdradza swoją żonę nie Ty. Ty po prostu mogłaś się wycofać gdy dowiedziałaś się o żonie, albo w ogóle powiedzieć mu spadaj jeśli od zawsze wiedziałaś o jego żonie. Zdradzający często mówią złe rzeczy o swoich żonach by wzbudzić współczucie w swoich kochankach i je mocniej zaangażować. Ale prawda jedt taka ze on nigdy tej żony nie rzuci, albo się
  • Odpowiedz
@Dipolarny czemu zaakceptowałeś te hejty z grzybami? xd

@mirko_anonim Gdybym związał się z laską 20 lat młodszą od siebie, chodziłbym z 9 latką. Różnica wieku jest tak ogromna, że to nie ma prawa działać. Różne etapy w życiu, różne doświadczenia, pokolenie, priorytety. Znajdź lepiej sobie kogoś w podobnym wieku, nawet jak lubisz starszych to nie wiem, nie więcej niż 8-10 lat?
  • Odpowiedz
miłość jest. To na 100%.


@mirko_anonim: Miłość to decyzja by się troszczyć o kogoś na długą metę. Jeśli chodzi o emocje, które się "czuje", to jest to raczej głęboka emocja wynikająca z poświęcania się dla tej osoby pomimo przeciwności, a nie porywające motylki.

To co ty czujesz to zwykłe zauroczenie/romansidło.

Równocześnie byś chciała czuć te motylki, nie czując poczucia winy - czyli klasyka gatunku.
Dlatego przerzucasz odpowiedzialność na niego "napraw małżeństwo"
  • Odpowiedz