Wpis z mikrobloga

@janusz-cebula: Zapewne jest to coś w stylu polskiego rządu na uchodźstwie podczas II WŚ. Teoretycznie rządzi, ale jednak teren którym rządzi jest okupowany, więc siedzi gdzieś w bezpiecznym miejscu i na podstawie informacji z różnych źródeł (np. partyzanci) przekazuje je dalej.