Wpis z mikrobloga

Moja matka nie miała nigdy żadnych koleżanek, a ojciec kolegów. Ci ludzie całe życie poza pracą spędzili wykonując bezsensowne czynności w domu i dookoła niego. Nie mają żadnych pasji ani zainteresowań, tylko praca-dom.

Nikogo nie odwiedzaliśmy ani nas nikt nie odwiedzał. Nie utrzymywaliśmy kontaktu z dalszą rodziną. Nie jeździliśmy na wakacje dalsze ani bliższe. Nawet na żadne wyjazdy weekendowe gdzieś w okolicy.

Jak zacząłem w gimbazie się wycofywać z kontaktów społecznych w świat wirtualny to byli zadowoleni bo hehe synek skup się na nauce a nie będziesz się z patologią zadawał która przeklina pije i imprezuje.

Jak ja mam być teraz normalny?

#przegryw ##!$%@? #samotnosc
  • 70
  • Odpowiedz
@epksg: Podobnie, ale jeszcze od dzieciństwa miałem lęki, a później pod koniec podstawówki wleciała osobowość unikająca i to był już koniec. Never begun, bo w moim wieku już nie da się tego "nadrobić".
  • Odpowiedz
@epksg: I tak się żyje pomalutku. Dodać do takiej rodziny jeszcze u siebie skłonności do lęków, depresji oraz cechy autystyczne i game over totalny.
Tylko oni chociaż założyli rodzine a ich potomstwo to gobliny żyjące w izolacji i mogą o dotyku jedynie pomarzyć a gdzie tam jakieś tworzenie rodziny xDD
  • Odpowiedz
@epksg miałem podobnie. Tylko na podwórko były dzieciaki inne, dzięki temu nie jestem aspołeczny. Czego nie można powiedzieć o moim starszym bracie. Który zanim się nie przeprowadziliśmy gdy miał 4 latka to nie miał z żadnymi rowiesnikami kontaktów. Co chyba zdefiniowalo jego życie.
  • Odpowiedz