Lv 26 Pracowałem prawie rok jako konstruktor, teraz równy rok jako inzynier procesu. Można powiedzieć, że niedługo stuknie 2 lata doświadczenia w branży (automotive).
Teraz myślę sobie, czy by czegoś nie zmienić w swoim życiu, bo nie wiem, czy w tej branży idzie wyciągać dobry hajs. Jeszcze jest opcja wyjechac za granice ale też bym jednak musiał zostać w branży i lekko język podszkolić, co akurat nie byłoby problemem.
Inna opcja, to spróbowanie czegoś innego. Wiadomo, myślałem nad IT, sam z siebie nie robiłem jeszcze nic w tym kierunku ale może się to zmieni. Sam w swojej pracy ciągle musze rozwiązywać jakieś problemy, więc może bym się odnalazł w IT. Jednakże, zazwyczaj motywuja mnie deadline, żeby coś zrobić. Tak z czystej pasji, to ja lubię sport, a nie jakieś kodowanie.
Nie wiem, jak to będzie wyglądać w przyszłości, czy moj obecny zawód będzie lepiej płatny ale póki co, to nie jestem specjalnie zadowolony (6k netto).
Kończy mi się umowa pod koniec roku i pewnie bedzie więcej ale nie nastawiam się na nie wiadomo ile. W związku z tym, chciałbym podjąć do tego czasu jakaś decyzję. Wiem, że ciężko teraz coś złapać z IT ale za rok, dwa lata będzie jeszcze ciężej.
Ktoś coś podpowie, w jakim kierunku lepiej iść lepiej?
@ly000: Rozmawiałem ze starszymi kolegami, to ponoć jest jakaś zmowa HR'owców i maksymalnie jest dla inżyniera z 12k, chyba że przez inflację się pozmieniało. Później, to już raczej tylko jakieś stanowiska kierownicze.
@LadnyChlopczyk: Skończyłem studia inżynierskie i jest tak jak mówisz, wszyscy inżynierzy których znam, z którymi studiowałem mówią o suficie 12k brutto.
@LadnyChlopczyk: gdyby istniał sposób na nagłą zmianę zawodu i wrzucenie do głowy całej potrzebnej wiedzy, to może byłoby warte rozmawiać o IT. problem w tym, że zmiana zawodu zajmie ci pewnie kilka lat przy dobrym wietrze. jakbyś w tej chwili podjął decyzję o przekwalifikowaniu się, to może za 5+ lat byś zarabiał więcej niż ten dzisiejszy odpowiednik 12k brutto. no tylko że za 5 lat rynek IT będzie jeszcze bardziej przesycony
@LadnyChlopczyk: w takim samym momencie zycia w jakim teraz Ty jestes postanowilem sie przerzucic z branzy automatyki w przemysle na programowanie (0.5 roku poświecone na nauke i znalezienie pracy). Teraz po 2 latach jestem bliski awansu na mida, a moje aktualne zarobki juniora(not great not terrible) siegaja tego sufitu, ktory przedstawiles. Wielkim pasjonatą nie jestem choć zawsze ciągnęło mnie do programowania.
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Lv 26
Pracowałem prawie rok jako konstruktor, teraz równy rok jako inzynier procesu. Można powiedzieć, że niedługo stuknie 2 lata doświadczenia w branży (automotive).
Teraz myślę sobie, czy by czegoś nie zmienić w swoim życiu, bo nie wiem, czy w tej branży idzie wyciągać dobry hajs. Jeszcze jest opcja wyjechac za granice ale też bym jednak musiał zostać w branży i lekko język podszkolić, co akurat nie byłoby problemem.
Inna opcja, to spróbowanie czegoś innego. Wiadomo, myślałem nad IT, sam z siebie nie robiłem jeszcze nic w tym kierunku ale może się to zmieni. Sam w swojej pracy ciągle musze rozwiązywać jakieś problemy, więc może bym się odnalazł w IT. Jednakże, zazwyczaj motywuja mnie deadline, żeby coś zrobić. Tak z czystej pasji, to ja lubię sport, a nie jakieś kodowanie.
Nie wiem, jak to będzie wyglądać w przyszłości, czy moj obecny zawód będzie lepiej płatny ale póki co, to nie jestem specjalnie zadowolony (6k netto).
Kończy mi się umowa pod koniec roku i pewnie bedzie więcej ale nie nastawiam się na nie wiadomo ile. W związku z tym, chciałbym podjąć do tego czasu jakaś decyzję. Wiem, że ciężko teraz coś złapać z IT ale za rok, dwa lata będzie jeszcze ciężej.
Ktoś coś podpowie, w jakim kierunku lepiej iść lepiej?
@LadnyChlopczyk: menela, wtedy zawsze dostaniesz
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.