Wpis z mikrobloga

Planuje "wyjść do ludzi" i jako czarodziej pójść sobie dzisiaj lub jutro do jakiegoś baru/pubu/klubu(?). Nie mam żadnych znajomych oprócz współpracowników na budowie, ale to są tacy Mariusze i Władki w wieku 45-65 lat, dogaduję się z nimi i mi nie dokuczają, ale do takich miejsc się z nimi nie wybiorę. Muszę iść sam.

Nie mam jakichś oczekiwań, chcę po prostu zobaczyć jak bawi się normictwo i jak to wszystko wygląda. Nie wiem czy dam radę ale spróbuję. Akcja dzieje się w UK.

Moje pytania: (1) Wpuszczą samotnego przegrywa w ogóle? Jak tak nieraz widziałem to stoją ochroniarze na wejściu i kontrolują.
(2) Co mam ubrać, dżinsy i t-shirt, coś innego?
(3) Wypić coś przed wejściem żeby nie panikować w środku, np. dwa piwa? Czy może lepiej nic?
(4) Warto w ogóle to robić, czy będę się jeszcze gorzej czuł jak zobaczę jak normalni ludzie żyją?

Byłem parę razy w pubie jak nasz szef wziął po skończeniu roboty czy coś, ale to były takie pijalnie piwa i akcja działa się popołudniu. A teraz bardziej planuję pójść w miejsce gdzie gra muzyka i są tańce.

#przegryw #przegrywpo30tce
  • 12
@przegryw_no_more:
1) wpuszczą, oni pilnują żeby nieletni nie weszli. Tylko jeśli klub by był przepełniony nie wpuszczą ale to nie ze względu na wygląd.
2) na pierwszy raz dżinsy i t-shirt, jeśli masz to polo. Idź i przyjrzyj się jak inni faceci w twoim wieku są ubrani, kolejny raz staraj się ubrać podobnie do nich.
3) wypij coś przed, po pierwsze mniejszy stres po drugie mniej wydasz w klubie. My to
@przegryw_no_more: Właśnie mi przypomniałeś z jakiego powodu moje chęci do "wychodzenia do ludzi" są tak niezwykle niskie - dla mnie, autysty z AvPD, tak głośne i zatłoczone miejsca jak kluby są przyjemnością na mniej więcej takim poziomie, jak wbijanie sobie igieł w jądra, a jakiekolwiek inne rozrywki od barów i klubów dla większości społeczeństwa są nudziarstwem dla nerdy creepów.
@Rimbolo Ja to robię na budowie i cały czas się przeplatają ludzie, a hałas jest nonstop, także tego się nie boję. Mój problem jest taki że nie mam kontaktu z żadnymi babami, a chciałbym to chociaż w minimalnym stopniu zmienić. Tam baby będą napewno. Wiem że do żadnej nie zagadam, ani żadna nie zagada do mnie, ale chociaż zobaczę na własną rękę jak wygląda normickie życie.