Aktywne Wpisy
hdeck +285
Historia z trgo tygodnia. Baba coś kombinowała przy wyjeżdżaniu suvem z miejsca parkingowego, tak nakombinowała, że uszkodziła chłopu stojącą prawidłowo beemkę. Co zrobiła baba? No oczywiście, że taktycznie spi******ła nie zostawiając notki. Przecież co się ma mąż denerwować czy krzyczeć. Zarysowanie, to się zrzuci na jakiegoś frajera i będzie spokój na chacie.
Otóż niekoniecznie, wracając do domu widziałem całe zajście, mało tego mam cześć akcji na kamerce sportowej. Panu w BMW zostawiłem
Otóż niekoniecznie, wracając do domu widziałem całe zajście, mało tego mam cześć akcji na kamerce sportowej. Panu w BMW zostawiłem
derVerlorene +174
Bo my Polacy lubimy wysokie ceny ( ͡º ͜ʖ͡º), jak za tanio to się nie opłaca, bo nie pokaże, że mnie stać.
#inflacja #gastrowarszawa #warszawa #jedzenie
#inflacja #gastrowarszawa #warszawa #jedzenie
Wczoraj już dogadywałem rzeczoznawcę do obejrzenia Kia XCeed, ale podkusiło mnie zamówić raport po numerze VIN i wyszła szkoda na 3/4 samochodu, gdzie miał być tylko malowany tylny błotnik.
Piszę do gościa, że odwołuję wizytę, bo auto było praktycznie skasowane a nie miało obity błotnik a on mi odpisuje "A co tam Panu pokazało w tym raporcie?" xDDDDD
Chyba trzeba iść do salonu wziąć nowego Fiata Pandę i nie gadać z tymi pijawkami. Hatfu na handlarzy cwaniaczków.
#vin #samochody #xceed #handlarze
Komentarz usunięty przez autora
@damrem: wtedy też mógłbyś trafić na nowe auto, które zostało uszkodzone podczas transportu lawetą i po cichu naprawione przez dealera
O ile to narzędzie faktycznie bywa przydatne tak po pierwsze większość ludzi lata z czujnikiem lakieru jak jakiś debil przy samochodzie nie umiejąc go nawet prawidłowo obsługiwać, wręcz próbując urwać cenę nawet na odczytach które są prawidłowe. Ale wiadomo panowi z youtubka zrobili niektórym kisiel w mózgu
@2kind4you: Oczywiście, że tak. Znaczna część tych pożal się boże raportów to zwykły scam reklamowany przez youtuberów za grube siano gdzie widełki są tak mniej więcej od 20-100k za współpraca, przede wszystkim niemożliwością jest to, aby te strony z raportami miał aż tyle danych o aż tylu autach.
O ile w przypadku sprawdzania auta z Francji faktycznie dostępne dane były szczątkowe tak dla pojazdu zakupionego w Polsce wyplute informacje są dość obszerne. Domyślam się, że nie zawsze będzie to regułą, ale dla nowych pojazdów z AC serwisowanych w ASO why not.
Tylko jakaś garstka kompletnych idiotów będzie myśleć - 'dobra to teraz zarzynam na zimnym gaz w podłogę bo to przecież leasing'.
Poleasingowe to normalne auta tylko z bardzo dokładną historią.
Oczywiście, że tak. Masz całkowitą rację w tej sytuacji jak najbardziej, to wydaje się sensowne i właśnie dla tego ten produkt się tak dobrze sprzedaje. Pamiętaj, że od wydawania się czegoś sensownym a bycia nim faktycznie jest naprawdę kolosalna różnica. Oni działają tak, że w skrócie mają wąską bazę danych i reklamują to jako nie wiadomo jaką ilość, ktoś dostanie pusty raport za 4