Wpis z mikrobloga

@MrPawlo112 ksiądz walił konia na plaży, z relacji JEDNEGO świadka wynika że były tam dzieci, wykopki zaczęły nagonkę i polowanie na czarownice i chłop popełnił samobójstwo xd Tak w dużym skrócie
@Itslilianka: nie, nie jest adekwatne. Nie wiem jak zakwalifikowano by ten czyn, ale dane sprawców przestępstw mogą być ujawniane po wyroku, ofiar nie. Tu wyroku jeszcze nie było, nie twierdzę że sytuacja jest zupełnie czysta, ale nie ma porównania do ujawniania danych pokrzywdzonego. Do tego dochodzi fakt, że księża nawet po gwałtach często nie ponoszą konsekwencji, więc nic dziwnego, że atmosfera jest taka, że ludzie sami próbują coś z tym zrobić.
@Itslilianka: z tą różnicą, że dziecko w żaden sposób nie zawiniło będąc molestowanym. A ksiądz masturbował się przy ludziach ze swojej decyzji xD nawet jeśli to nie było bezpośrednio do dziecka - był księdzem, nauczał dzieci do komunii czy cośtam, rodzice powinni być świadomi że ktoś kto zajmuje się ich dziećmi wali konia publicznie. Normalni ludzie tak nie robią
dane ofiar nie powinny być ujawniane po wyroku. Dane oskarżonych nie powinny być ujawnianie DO WYROKU. W obu przypadkach złamano prawo do anonimowości. Tyle


@Itslilianka: no i sama sobie wyjaśniłaś czemu nie masz racji. Do tego udajesz, że nie widzisz mojej odpowiedzi, bo dokładnie o tym pisałem. Tak, danych oskarżonych nie ujawnia się do wyroku. Ale to zupełnie inna sprawa ujawnić czyjeś dane przedwcześnie, przez co istnieje ryzyko oskarzenia niewinnego, a