Aktywne Wpisy
Kacaniec +17
Dejcie mi jakiegoś plusa albo słówko na otuchę, bo od godziny siedzę przed stroną internetową i od umówienia się na wizytę do psychologa celem zdiagnozowania mnie dzieli mnie jedno kliknięcie, a ja mam blokadę w głowie. xD
Nie wiem czemu jestem takim durniem, że coś, co wy robicie w sekundę, ja nie potrafię tego załatwić od ręki, tylko zwlekam miesiącami.
Nie wiem czemu jestem takim durniem, że coś, co wy robicie w sekundę, ja nie potrafię tego załatwić od ręki, tylko zwlekam miesiącami.
Nie przeczę, że duże miasta oferują więcej atrakcji, ale pytanie jakim kosztem ludzie tak tego pragną. Zresztą jak ktoś nie zarabia przynajmniej tych 15k-20k, to i tak niewiele uszczknie z miejskiego splendoru poza piciem taniego piwa na okolicznych wałach czy łażeniem po starówce bez większego celu. Rata kredytu 4-5k plus rachunki to jest ogromne obciążenie nie tylko dla portfela ale i psychiki, że jak zdrowie siądzie to zostanie się z niczym, a mieszkanie na ciasnym 40-metrowym mieszkaniu na jakimś Jagodnie czy Prokocimiu zbrzydnie po kilku latach, bo na tak ciasnym metrażu nie da się ani komfortowo mieszkać ani tym bardziej myśleć o założeniu rodziny.
Życie to sztuka kompromisów, łapania okazji by człowiek miał lżej w życiu, a nie szarpania się z rzeczywistością gdyż życie jest krótkie i najlepsze lata szybko mijają. Powiaty zaoferują wam 99% tego z czego korzystacie na co dzień żyjąc w dużym mieście, może nie będzie typu multitapów, kraftowych jagodzianek i burgerów albo teatrów ale bez tego da się żyć. A jak koniecznie macie ochotę, to podróż do dużego miasta zajmie wam godzinę, czyli dokładnie tyle ile się jedzie ze Stabłowic czy Psiego Pola do centrum Wrocławia.
Duże miasta przemielą większość przeciętniaków i wyplują, bo wszystko jest cholernie drogie i coraz mniej dostępne. Ja rozumiem ludzkie aspiracje, ale sukces osiągnie może 1 na 10 przyjezdnych, reszta będzie #!$%@?ła do końca życia za średnią krajową by ledwo wyrobić na raty i związać koniec z końcem w szarej rzeczywistości, pytanie czy życie jest tego warte.
#nieruchomosci #polska #kredythipoteczny #kredyt2procent #mieszkanie
Mama ostatnio zatrudniła budowlańców pod Zamościem. W 5 dni zarobili 10 tys XD na dwóch. Cena m2 w Zamościu to 5 tys. W samym mieście brakuje ścianki wspinaczkowej, filcharmoni(mają budować) teatru. Szpital pierwszy w rankingu szpitali w Polsce.
Warszawa jest tak zajebista i pełna możliwości że picie na bulwarach to najpopularniejszy sposób spędzania czasu albo spacer krakowskim przedmieściem XD
Miasta powiatowe bardzo ruszyły do przodu, problemem jest
Dwójka dzieci to 4 tys miesięcznie żeby dziecko nie umarli i ktoś miał na niego oko XD.
Opiekunka dwójki dzieci za 4 tys w Warszawie? Hahaha to niewolnictwo
Znajoma sąsiadka level 34 inżynier,.mąż inżynier level34 budują mieszkaniowke, Żyją z dwojką dzieci na M2-47 m2. Dzieci spią na piętrowych łóżkach a oni w salonie. Super życie w wielkim
Mnóstwo tych programistów i innych korpo wyrobników na kredytach na te ciasne mieszkania w których będą włazili sobie na głowę.
Ci co zostali w powiatach i #!$%@? to pobudowali domy albo pokupili mieszkania 60-70m i może nie mają bananowego życia bo Habib z Glovo nie przywiezie im
@mookie: Ostatnio szukam sobie pracy i mimo, że mieszkam w Poznaniu czyli dużym mieście to w Warszawie i Krakowie jest dużo więcej ofert pracy z mojej branży. Może 1/6 ofert ma opcje zdalną 4/6 Hybryda i 1/6 tylko z biura. Tak wiec gdybym miał mieszkać w mieście powiatowym albo jakieś innej mniejszej miejscowości to na 90% nie znalazłbym pracy
przeczytales co napisalem? Masz zatrudniac biedakow z powiatowki i sprzedac ich uslugi na zewnatrz (np. robic rcznie fikusne krzesla dla "bogaczy" z "warszawki" z przebitka n razy)
I jak tu porównać możliwości i ceny w tych miastach?
Domyślam się że bardziej Ci chodzi o np. stolice dawnych województw?
@avatarr: to ci wszyscy ludzie poza dużymi miastami nie mają dzieci, czy żyją jak zwierzęta? Już nawet nie wspominając o wsiach. Wytłumacz jakie to niezbędne na co dzień usługi są wyłącznie w dużych miastach.
Mój przypadek - Lublin, mieszkanie 45 m, rata 1500 + czynsz 300. zarobki 6,5k na reke. I sobie żyję na luzie.
Mam dostęp do wszystkich atrakcji jakie mają duże miasta czyli kraftowe piwa, burgery, kina itd. Nie odczuwam wad dużego miasta czyli duże korki, duże ceny i masa przyjezdnych.
@arinkao: Wtf, co to za miasto, które jest tak mocno oddalone od miasta wojewódzkiego i ma ceny mieszkań jak w mieście wojewódzkim? Gdybyś nie napisała, że masz 2h do Krakowa to pomyślałbym, że piszesz o Sopocie xD