Wpis z mikrobloga

jak znajdziesz w środku 10zl to paczka wyjdzie 2zl i chyba dlatego tak drogo


@bestandriu: czyli jak w lotka mogę wygrać 12 000 000 to los ma kosztować 12 000 012zł? Bo przecież mogę wygrać, dlatego tak drogo ()
@L3gion @manikcs "hehe mama robi ci zakupy" no tak, jedynie to potraficie napisać. nie zarabiam kokosów, ale jak masz te 5-6k na rękę co obecnie jest takim minimum + partnerka to samo to weź mi #!$%@? nie mów, że mając łącznie 10k netto dochodów nie macie 10 zł na paczkę chipsów
@bezbekpol: Przecież inflacja to inaczej właśnie wzrost cen XDDD Jak sklepy podniosą cenę o 10 zł z dnia na dzień, to znaczy że jest w #!$%@? duża inflacja. Myślałeś, że co oznacza to słowo? Duch Święty każe podnosić ceny i wtedy to inflacja, a jak Janusz chce zarobić 10 zł na paczce czipsów to już nie inflacja?
Przecież inflacja to inaczej właśnie wzrost cen XDDD Jak sklepy podniosą cenę o 10 zł z dnia na dzień, to znaczy że jest w #!$%@? duża inflacja. Myślałeś, że co oznacza to słowo? Duch Święty każe podnosić ceny i wtedy to inflacja, a jak Janusz chce zarobić 10 zł na paczce czipsów to już nie inflacja?


@MrRidiculous: inflacja to powszechny wzrost cen, podyktowany pewnymi czynnikami, jak przede wszystkim polityka pieniężna państwa,
@zielony_goblin ale bierz podwyżki kilku produktów jako całość. na przykład lubisz takie chipsy i jesz dwie paczki tygodniowo no to wydajesz dwa razy więcej bo dopiero kosztowały 6 zł. to masz 48 złotych miesięcznie na głupie chipsy. mnie stać chociaż też kokosów nie zarabiam ale jak już masz te 2000 mniej w budżecie (albo jak ktoś zarabia troszkę ponad minimalną jakieś 3300-3500) to jednak jest odczuwalne
@manikcs no ok, a czy ja mówię o innych produktach? dziś zostawiłem z różową 300 zł w sklepach + tankowanie to 500 zł w ciągu 1 dnia, a nawet nie wiem co kupiliśmy. jest w #!$%@?ę drogo bo widzę ile zarabiamy, ile wydajemy i jak to było 2 lata temu czy więcej, ale mi chodzi o te chipsy, nic więcej.

jajka po 10 zł to abstrakcja, ale chipsy? to jakiś produkt podstawowy
@zielony_goblin oczywiście że to nie jest produkt pierwszej potrzeby ale jak tak będziemy musieć po kolei rezygnować nawet z najmniejszych przyjemności to co nam zostanie? chleb masło plasterek szynki i miska ryżu "bo przecież reszta nie jest ci do życia niezbędna".
za większość przyjemności tak musimy płacić europejskie ceny. czy to jest elektronika, wycieczki, czy głupi Netflix