Wpis z mikrobloga

jak przeczytałem wpis @XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD , odnośnie dlaczego ludzie dokarmiają gołębie, przypomniała mi się pewna inba na gminnej grupce facebookowej
Mój ojciec pracował w Lasach Państwowych, ale typowo biurowo, pod opieką nadleśnictwa było setki hektarów lasów i kiedyś matka musiała przez tydzień gotować bigos, oto dlaczego:
Ogólnie, zarządzanie lasami to nie tylko wycinka ale bardzo dużo tematów pobocznych typu sprzątanie, utrzymanie dróg, infrastruktury, nasadzenia, zwierzyna itd
Pewnego razu, w lesie niedaleko ogródków działkowych, ktoś postawił paręnaście budek ala budy dla psa, ale mniejsze. Oczywiście nielegalnie, bez konsultacji, po prostu w lesie.
Jako zarządca - Lasy Państwowe, usunęły instalację na swój koszt, wywożąc to gdzieś na składowisko.
I zaczęła się impreza- nagle na fb pojawiły się oburzone Panie z tych działek, że ktoś rozwalił ich domki dla dzikich kotów, a te koty takie biedne nie mają gdzie spać.
Lasy odpowiedziały krótko i zwięźle "dbają o przyrodę, to nie miejsce na budki dla kotów, poza tym koty w lesie zagrażają innym gatunkom np ptaków, a stawianie takich oaz dla kotów może nienaturalnie zwiększyc ich populację"
Boże, jak sie Grażyny oburzyły, że to przecież kotki, że prokuratura, że co to za Lasy jak nie dbają o zwierzęta.
Jednak niektórzy szyld empatii do zwierząt mają chyba zamocowany na gwoździa w mózgu.
#koty #bambinizm #lasypanstwowe #
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach