Wpis z mikrobloga

@wykop14 sąsiadka nam go przywiozła w rowerowym koszyczku :) wcześniej nam zginął poprzedni kot, a sąsiadka o tym wiedziała i przywiozła nam nowego, bo go gdzieś znalazła i jej się bardzo spodobał, ale sama nie mogła go zatrzymać. To go przygarnęliśmy i jest już z nami 10 lat :D