Wpis z mikrobloga

#prawo #ruchdrogowy #fizyka ( #heheszki dla zasięgu ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Czy znany jest przypadek, że ktoś zakwestionował mandat na podstawie zdjęcia z fotoradaru z powodów naukowych?
Jak by się tak zastanowić, to zdjęcie z fotoradaru nie jest dowodem przekroczenia dozwolonej prędkości.
Zgodnie z zasadami fizyki prędkość pojazdu w momencie wykonania zdjęcia wynosi równe zero km/h.
Prędkość=droga/czas
Na zdjęciu czas zawsze będzie wynosił 0.
  • 9
@dominowiak: nie, bo zdjęcie wykonuje sie jakis czas. Czas naswietlania nie wynosi zero. przy zdjeciach z lampa blyskową jest minimalnie 1/250 sekundy, a zwykle dłuzej czyli jakieś 1/50- 1/30 sekundy.
Dodatkowo prędkość jest mierzona albo na podstawie dwóch zdjęc przy odcinkowym i na podstawie pomiarow laserowych w przypadku zwyklych radarów.
I kazdy prokurator obali twoje rozumowanie na podstawie rozwiazania paradoksu Zenona z Elei.
@revoolution: rozumiem pytanie, ale Ty nie rozumiesz ze zdjecie nie jest robione w czasie 0s. Na podstawie rozmycie mozna obliczyć przebytą drogę, a jak znasz czas ekspozycji to juz obliczenie predkosci to banał. tutaj jest bardziej skomplikowane, bo obiekt nie porusza się rownolegle do plaszczyzny matrycy. Zrob sobie taki eksperyment. Weź ustaw w aparacie czas naswietlania pól sekundy na przyklad i przesywaj przed nim jakis przedmiot z różną prędkością i wtedy